„KULTURALNY” STOŁEK DO OBSADZENIA

Komisja konkursowa najprawdopodobniej zbierze się 30 grudnia, wtedy kandydaci zaprezentują swoje programy, natomiast 29 grudnia poznamy statut nowej instytucji. O wizje i pomysły dotyczące Bialskiego Centrum Kultury zapytaliśmy dwóch kandydatów: Dariusza Chorążego oraz Wojciecha Witkowskiego.

 

Mówi Wojciech Witkowski

Uważam, że połączenie placówek jest dobrym pomysłem na restrukturyzację kultury w naszym mieście. Bialskie Centrum będzie koordynowało i nadawało ton pracy całemu regionowi, miastu i dla swoich filii. Co do priorytetowych zadań nowej instytucji, warto otworzyć się na świat, zarówno na Wschód, jak i na Zachód. Ze względu na naszą lokalizację, możemy nawiązać szersze kontakty np. z Brześciem, ale uważam też, że trzeba otworzyć się jak najszybciej i na zachód np. USA, Argentynę i Brazylię. Ponadto, działania takiej palcówki powinny trafiać do młodzieży i do osób starszych. Co więcej, tereny Parku Radziwiłłowskiego dysponują znakomitymi zasobami do stworzenia nowoczesnej platformy kulturalnej. Funkcjonuje tam muzeum, szkoła muzyczna, wkrótce uruchomiona zostanie nowoczesna biblioteka – warto wejść we współpracę z tymi ośrodkami. Park Radziwiłłowski to odpowiednie miejsce na imprezę masową, ale i na małą np. bardziej kameralną. Znajduje się tam wiele ciekawych, niewykorzystanych zakamarków, w których można byłoby prowadzić różne działalności animujące kulturę, mamy tam nie do końca zagospodarowany amfiteatr. Przykładowo, obok mógłby działać skate-park, czy inne ciekawie i nowocześnie zorganizowane miejsca aktywizujące młodych i starszych. Podstawą do działalności centrum kultury obok miejsca powinna być też odpowiednio przygotowana kadra instruktorów, którzy muszą zacząć działać jak przykładowi managerowie, bo na naszym terenie jest coraz więcej zdolnych młodych ludzi, którzy wymagają odpowiedniej opieki. Przez taką „nowoczesną” kulturę najlepiej będzie można promować nasze miasto i cały region!

Mówi Dariusz Chorąży

Chciałbym aby unifikacja placówek kulturalnych nie była szokiem, ani dla mieszkańców, ani dla pracowników tych instytucji. Dlatego stawiam na rozłożoną w czasie ewolucję, a nie rewolucję. Prawdopodobnie, dopiero po upływie trzech lat będziemy mogli określić czy Centrum Kultury to krok we właściwym kierunku. Moje doświadczenie na stanowisku dyrektora pozwala mi zauważyć, że najważniejsza jest pomyślna współpraca. Wspólny wysiłek organizatorów, pracowników czy instytucji daje najlepsze efekty. Na pewno, powołana instytucja nie będzie miała monopolu na wszystkie działania kulturalne w mieście. Dążyłbym do utrzymania zdrowej rywalizacji pomiędzy filiami, które powinny zachować merytoryczną samodzielność. Jednym z zadań Centrum Kultury powinna być rewitalizacja miejskiego amfiteatru. Obecnie, miejsce nie jest żywym punktem na mapie kulturalnej Białej Podlaskiej. Ograniczenia techniczne tej konstrukcji uniemożliwiają jej należyte wykorzystanie. Pamiętajmy, że placówka kulturalna nigdy nie będzie „biznesem” dochodowym, bo idea takiej instytucja jest zupełnie inna.