Polski Matrix

Dla Rosjan była to okazja, by znów napluć na polski mundur – w raporcie ogłoszonym na cały świat piszą o pijanym generale, który podpuszczony przez prezydenta zmusił załogę do lądowania w lesie, ledwo widocznym w rannej mgle. Gdy okazało się, że gen. Błasika nie było w kabinie, a więc odpada wersja „naciskowa”, rzecznik rządu mówi: „to nikomu nie zwróci życia”. Jakby w śledztwach dotyczących katastrof lotniczych chodziło o wskrzeszanie ofiar. W jednej z telewizji usłyszeliśmy prof. Marka Czachora – fizyka z Politechniki Gdańskiej – który przyznał, że zajmowanie się katastrofą smoleńską nie jest bezpieczne z powodu „poprawności politycznej”. Za komuny była cenzura – w III RP nie jest potrzebna, by władza spała spokojnie