WĄTPLIWOŚCI NARASTAJĄ

zaniedbaniach rosyjskich i polskich. M.in. Antoni Macierewicz mówił o skandalicznych decyzjach rządu Donalda Tuska oddających badanie katastrofy Rosjanom. Rząd i prokuratura wojskowa zrezygnowały z badań miejsca katastrofy i udziału w rosyjskich sekcjach zwłok, a także z polskich sekcji po przewiezieniu ciał do Polski. Przypomniał o rezygnacji przez rząd z pomocy UE i NATO oraz o podpisaniu dokumentu oddającego w zasadzie na zawsze czarne skrzynki Rosjanom. Profesor Wiesław Binienda z Uniwersytetu w Akron przypomniał wyniki swoich badań dowodzących, że niemożliwe było oderwanie części skrzydła TU-154 po zderzeniu z brzozą. Jednym z ważniejszych było wystąpienie dr. Kazimierza Nowaczyka z Uniwersytetu w Maryland, który zrekonstruował przebieg katastrofy. Swoje wystąpienie podsumował słowami: „Na zdjęciach z miejsca katastrofy widać odwrócony tył kadłuba – bez siedzeń, bez części bagażowej – podczas gdy przednia część – z kokpitem – nie jest odwrócona do góry nogami. Główną przyczyną były dwie eksplozje, które nastąpiły krótko przed lądowaniem. Wywołało to bardzo poważne szkody, rozerwanie skrzydła na dwie części, nastąpiły głębokie uszkodzenia kadłuba i jego rozbicie na części.” Także profesor Marek Czachor z Katedry Fizyki Teoretycznej i Informatyki Kwantowej Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej stwierdził jednoznacznie, że kadłub widoczny na miejscu wydarzenia jest „wywinięty” na zewnątrz. – Żaden z uczonych, z którymi rozmawiałem nie potrafił wytłumaczyć, jak doszło do takich zniekształceń. Natomiast wiele badanych katastrof wykazuje, że takie zmiany mogą być skutkiem eksplozji – powiedział profesor Czachor, który zapowiedział, że 22 października w PAN odbędzie się pierwsza konferencja naukowa poświęcona wydarzeniom w Smoleńsku. Zaangażowane w jej przygotowanie są 24 wyższe uczelnie oraz instytuty badawcze i co najmniej 52 naukowców z tytułem co najmniej doktora habilitowanego.