Na ratunek rodzinom

Starsi chłopcy chętnie bawią się ze swoim młodszym braciszkiem, pan Mariusz pracuje w Jednostce Wojskowej w Bezwoli, jako kierowca, a pani Justyna mając taka „gromadkę” zajmuje się domem. Są bardzo szczęśliwą rodziną, której jedynym problem jest brak odpowiednich środków. Ich miesięczne wydatki na najbardziej podstawowe potrzeby, to około 2000 zł. Z myślą o takich właśnie rodzinach Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało w minionym tygodniu plan, według którego to właśnie rodzina ma być najważniejszą „inwestycją” w Polsce. PiS proponuje program prorodzinny, którego podstawowym założeniem jest wprowadzenie ulgi dla dzieci. Na każde kolejne dziecko ulga ma być coraz większa: pierwsze dziecko – 1 tys. zł, drugie – 2 tys. , trzecie – 3 tys., itd. Kolejne założenia, to m.in. opłacenie przez państwo składek ZUS (KRUS) dla rodziców przebywających na urlopie wychowawczym, dofi nansowanie opłat żłobków i przedszkoli – rodzice mieliby realizować bon w placówce, do której uczęszcza dziecko, niezależnie czy publicznej czy prywatnej, a wartość bonu miałaby wynosić 300 zł miesięcznie na każde dziecko.