RADZYŃSKIE ORLĘTA LEPSZE W DERBACH

za co bialski bramkarz ujrzał czerwony kartonik. Kilka minut później, w zasadzie tuż przed gwizdkiem kończącym mecz, piłkę do bramki Podlasia skierował Paweł Pliszka."Czerwona

 

Orlęta Radzyń Podlaski – Podlasie Biała Podlaska
2:1 (1:1)

Bramki: Piotrowicz 42, Pliszka 95 – Wróblewski (samobójcza) 5

Orlęta: Stężała – Wróblewski, Zarzecki (67 Ptaszyński), Kazubski, Kuśmirek, Borysiuk, Wójcik, Król, Piotrowicz (90 Struski), Danielak (71 Pliszka), Mychalczuk

Podlasie: Wasiluk – Bojarczuk, Adamiuk, Iwańczuk (46 Różanowski, 89 Baczewski), Jędrzejuk, Jesionek (78 Szpański), Mirończuk, Maksymiuk, Litwiniuk, Sawtyruk, Gawroński

Żółte kartki: Borysiuk (Orlęta) – Bojarczuk (Podlasie)
Czerwona kartka: Wasiluk (Podlasie)
Sędziował: Radosław Wąsik (Lublin) Widzów: 800

 

KONTROWERSJE SĘDZIOWSKIE

Sędzia Radosław Wąsik nie ustrzegł się kilku błędów w tym spotkaniu. Były też przynajmniej trzy kontrowersyjne sytuacje. Mogące mieć wpływ na losy spotkania. A czy to były błędy? Pierwsza, to karny dla Orląt. Bojarczuk i Danielak przepychali się w polu karnym. Ten drugi upadł, a sędzia wskazał jedenastkę. Po takich sytuacjach sędziowie rzadko dyktują karne, ale dyktują. Na myśl od razu przyszła mi decyzja sędziego Webba w meczu ME Polska-Austria. Druga, to czerwona kartka za zagranie ręka po za polem karnym przez Adama Wasiluka. Zapis wideo nie do końca wyjaśnia, czy była to ręka, czy głowa. Ostatecznie sędzia liniowy był najbliżej tej sytuacji i nie widziałem, by sygnalizował nieprzepisowe zagrania Wasiluka. Sędzia główny ją widział i dał czerwoną kartkę. Sprawa trzecia – środkowy palec Danielaka. Takie zachowanie winno być karane kartką, czego sędzia Wąsik nie zrobił.

 

tabela iii ligi

1. Siarka 19 35 31-15
2. Orlęta 19 33 25-17
3. Avia 19 33 21-17
4. Partyzant 19 32 27-23
5. Karpaty 19 29 17-17
6. Podlasie 19 28 26-20
7. Izolator 19 26 20-17
8. Stal K. 19 26 29-29
9. Stal M. 19 26 18-17
10. Unia 19 25 23-22
11. Tomasovia 19 24 21-22
12. Zaczernie 19 23 17-25
13. Strumyk 19 21 21-32
14. Stal S. 19 21 20-23
15. Chełmianka 19 19 19-29
16. Polonia 19 18 18-28

 

 

MATEUSZ BOJARCZUK

ZAWODNIK PODLASIA

 

ZBIGNIEW GRZESIAK

TRENER ORLĄT

Arbiter chciał, to podyktował rzut karny. Danielak mnie przytrzymywał, ja jego przytrzymywałem, to była walka w polu karnym. W końcu rywal się przewrócił. Szkoda tego karnego, a potem tej końcówki, zwłaszcza że ostatnio w Radzyniu też straciliśmy punkty w ten sposób.

Zasłużyliśmy na wygraną. Mieliśmy przewagę przez cały mecz poza początkiem spotkania. Później mieliśmy już jednak sporo z gry oraz sytuacje, który już wcześniej mogły przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Końcówka była w naszym wykonaniu zdecydowanie na plus.

 

TAK BYĆ NIE POWINNO

Dwie rzeczy w derbach nas niemile zaskoczyły. Pierwsza, to środkowy palec Andrzeja Danielaka skierowany do kibiców, gdy schodził z boiska. Druga, to odmowa komentarza po meczu trenera Władimira Geworjkana dziennikarzom strony internetowej radzyńskich Orląt. Co do sprawy pierwszej wszystko jest jasne, kibice Orląt nie powinni strofować swojego zawodnika, a on nie powinien użyć takiego gestu w podzięce. Sprawa druga nie tyle się ma samej odmowy, ale faktu, że trener Podlasia stwierdził iż „…W swoim regulaminie nie mam obowiązku rozmawiania z mediami…”. Może zgrabniej było po prostu powiedzieć, że po przegranym w takich okolicznościach meczu nie ma się głowy do udzielania wywiadu.