COŚ WAŻNEGO

To nie była zwykła podróż. W autokarze panowała atmosfera rozmodlenia i wiary w to, że uda się zmienić decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dyskryminującą TV Trwam. W trakcie postojów widząc, że jedziemy do Warszawy, przygodni ludzie podchodzili do nas i spontanicznie zapewniali, że są z nami i popierają walkę w obronie Telewizji Trwam oraz wolności słowa. Do stolicy dotarliśmy w samo południe. Z fl agami, transparentami i różańcami w rękach wyruszyliśmy na Plac Trzech Krzyży, gdzie o 13 rozpoczęła się uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem podlaskiego biskupa Antoniego Pacyfika Dydycza. – Pamiętajmy słowa Chrystusa: nie bójcie się, nie lękajcie się. Ja Jestem z wami. Pamiętali o tym Apostołowie. Warto, aby w naszych czasach przyswoili sobie to również dziennikarze. Nie bójcie się Chrystusa, nie bójcie się mówić prawdy – mówił biskup w homilii. Nawiązano połączenie z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, który przebywa w Stanach Zjednoczonych. Dyrektor Radia Maryja dziękował zgromadzonym za miliony podpisów w obronie TV Trwam. Po Mszy Świętej uwieńczonej uroczystym odśpiewaniem przez sto tysięcy osób „Boże coś Polskę”, ze słowami „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, pochód wyruszył Alejami Ujazdowskimi w stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ramię w ramię szli ludzie starsi i młodzież, grupy przyjaciół, a także całe rodziny z dziećmi. Pod Kancelarią Premiera, po odśpiewaniu hymnu narodowego, głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński: – Niech wstydzą się Ci, którzy siedzą w tym gmachu, bo podnoszą rękę na polski Kościół, na suwerenność, wolność – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Marsz ruszył w stronę Belwederu. Przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przemawiała do zgromadzonych szefowa stowarzyszenia Solidarni 2010 Ewa Stankiewicz, która w bardzo mocnych słowach zarzuciła premierowi Donaldowi Tuskowi zdradę kraju. Nasz marsz dobiegł końca, a ja przez cały czas jego trwania miałam przekonanie, że uczestniczę w wydarzeniu naprawdę ważnym, wręcz historycznym, czym, co chwyta za serce, a co zarazem tak trudno wyrazić słowami. Po wzruszonych twarzach innych uczestników tego niezwykłego wydarzenia widziałam, że nie byłam w tym przekonaniu odosobniona.

fotoleracja z marszu

Uczestnicy wyjazdu do Warszawy z Parczewa i Radzynia szczególne podziękowania składają rodzinom Gierczaków, Zagórskich, księdzu Tadeuszowi Lewczukowi – proboszczowi Bazyliki Mniejszej w Parczewie – oraz Senatorowi Grzegorzowi Biereckiemu, który współfinansował wyjazd naszego autokaru do Warszawy, a tym samym umożliwił wielu osobom uczestnictwo w tym ważnym wydarzeniu, jakim był marsz w obronie TV Trwam i wolności słowa.