Dopracowana choreografia, brawurowe sztuczki i elementy pirotechniczne tworzą niespotykane, przestrzenne obrazy. Wielka w tym zasługa instruktorki teatralnej, Sylwii Zdunkiewicz, która od pięciu lat kieruje „Antidotum”. Kilkunastoosobowa ekipa spotyka się przynajmniej raz w tygodniu na treningi w Osiedlowym Domu Kultury „Scena”. – Aby zacząć „kręcić ogniem” potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Na początku mojej przygody z „fireshow” („taniec z ogniem”– przyp. red.) w Polsce aparatura nie była zbyt zaawansowana. Obecnie, przyrządy są lekkie, nieszkodliwe i wygodne. Używamy poi, lin całopalnych, kijów, wachlarzy, ogniowych skakanek, parzydełek, ogniowych hula hop, pazurów oraz pochodni. Nasze występy urozmaicamy połykaniem ognia, elementami kuglarskimi oraz popisami szczudlarskimi – opowiada Zdunkiewicz. Eksperymentują z tańcem, ruchem, pirotechniką i ogniem. A co ze względami bezpieczeństwa? – Stroje w których występujemy nie mogą być wykonane ze sztucznych materiałów. Poparzenia rzadko się zdarzają, osmolenia, owszem, ale to naturalne w tej sztuce – wyjaśnia instruktorka grupy. Spektakle „Antidotum” cieszą się dużą popularnością. Grafik grupy na nadchodzące miesiące wygląda imponująco. W Białej Podlaskiej grupa wystąpi 5 maja podczas „Majówki u Radziwiłła”. Życzymy „ognistego” powodzenia!