To przedsięwzięcie, to początek akcji budowania tożsamości lokalnej poprzez pokazywanie lokalnych bohaterów. Podobne murale ozdobią także Radzyń Podlaski oraz Parczew – powiedział nam Dariusz Stefaniuk z Fundacji „Kocham Podlasie”. Na prezentację graffiti przybyła liczna grupa kibiców. – Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy czują się patriotami. Wybraliśmy nowoczesną formę aby dotrzeć do młodzieży – podkreślił Marcin Dudziński, kibic AZS Podlasie. Patronat nad inicjatywą objął Senator RP Grzegorz Bierecki, który podkreślił, że Podlasie powinno być dumne ze swojej historii i ze swoich bohaterów – stąd przychylność Senatora wobec pomysłu kibiców. – Wkład tych młodych patriotów, to przykład dla młodzieży w całej Polsce. To ludzie aktywni, energiczni, chciałbym aby kibice właśnie w taki sposób „chuliganili” – zażartował Grzegorz Bierecki.. Po oficjalnym odsłonięciu graffiti w restauracji Hacjenda odbył się pokaz filmu „Żołnierze Wyklęci” oraz spotkanie z dr Mariuszem Bechtą – historykiem IPN, który od kilkunastu lat zajmuje się tematyką konspiracji niepodległościowej Podlasia. – Fascynacja mitem Żołnierzy Wyklętych stała się w naszym kraju fenomenem społecznym. Ludzie potrzebują wzorców, a żołnierze którzy zwalczali reżim komunistyczny takie postawy godne naśladowania generują. Podziemie zbrojne Podlasia liczyło kilka tysięcy osób. Bohaterowie, których widzimy na graffiti – Ludwik Bi ner, Stefan Wyrzykowski ps. „Zenon” , Marian Czyżewski, Aleksander Wereszko, ps. „Roch”, „Rosomak” – są tylko reprezentantami wielkiej grupy bohaterów – podsumował Bechta. Spotkaniu towarzyszyła również inicjatywa zbierania podpisów pod projektem ustawy przeciwdziałającej ograniczaniu nauki historii w szkołach. Dariusz Stefaniuk wyjaśnił, że od 1 września tego roku rząd planuje stworzyć „dziwną papkę dydaktyczną”, tzn, połączyć naukę historii z WOS-em. Wiceprezes Fundacji „Kocham Podlasie” zapowiada, że poruszy lokalnym środowiskiem, aby zebrać jak najwięcej głosów. Podpisy pod projektem można m.in. złożyć w biurze senatora Grzegorza Biereckiego w Białej Podlaskiej.
