chmura ma zawsze jasny brzeżek. Historia małego Konrada, to opowieść z duszą, która udowadnia, że tak jest naprawdę. Konrad, to uzdolniony młody chłopiec, który ma jedną z rzadkich chorób – artrogrypozę. To nieuleczalna choroba, która objawia się niedorozwojem wszystkich mięśni oraz przykurczami stawowymi. Chłopiec jest całkowicie uzależniony od swojej mamy, Ewy, która poza tym, że codziennie dowozi go do szkoły w Żabikowie, poświęca mu każdą wolna chwilkę, będąc do dyspozycji syna non stop przez 24 godziny na dobę. To, co dla większości osób byłoby tragedią nie do zaakceptowania – ciężka nieuleczalna choroba – dla Konrada stało się wyzwaniem.
Ci spośród Państwa, którzy mogliby pomóc lub zechcieliby, aby Konrad specjalnie dla Was namalował dedykowany obrazek, proszeni są o napisanie pod adres mailowy: [email protected] lub wpłacenie datku na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” Bank Pekao S.A. I O/Warszawa 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem: 4428 Świder Konrad darowizna na pomoc i ochronę zdrowia |
Pomimo choroby Konrad nie zamknął się w swoim cierpieniu, przeciwnie – jest bardzo pogodny i otwarty na otaczający go świat. Chętnie nawiązuje nowe znajomości i jak opowiada w rozmowie z nami, w szkole ma wielu kolegów i koleżanek, z którymi czuje się wspaniale, którzy są mu wsparciem i prawdziwymi przyjaciółmi. Poza wszystkim Konrad ma też pewien dar od Pana Boga – jest wspaniałym rysownikiem. – Ten talent rysownika syn odkrył w sobie kilka lat temu i od tamtego czasu rozpoczął malowanie ustami. Zaczęło się od tego, że pewnego dnia poprosił mnie, abym podała mu ołówek.
Zaczął powoli pisać, a z biegiem czasu przerysowywać zwierzęta z obrazków – wspomina mama chłopca. Prace Konrada spodobały się ludziom. Zaczął nimi obdarowywać przyjaciół, znajomych, rodzinę, w końcu też i mieszkańców wsi, którzy za rysunek sami z siebie zaczęli obdarowywać go drobnymi gratyfikacjami i prezentami. Dla Konrada rysowanie okazało się wspaniałym sposobem na życie, na realizowanie się w wieku zaledwie 11 lat. – Konrad kocha rysowanie. To go pochłania i stanowi najwspanialsza pasję – mówi pani Ewa, mama chłopca. Jeden rysunek, który tworzy młody artysta, powstaje przez ponad dwa tygodnie. Na początku powstają kontury, następnie metodą kropkową Konrad zaczyna malować. – Jest to bardzo pracochłonne i dla niego męczące, ale też pasjonujące – mówi mama chłopca. Konrad wie, że rodzicom jest ciężko. Mama nie pracuje, bo całymi dniami opiekuje się chorym synem. Tata zarabia niewiele, a rehabilitacja miesięcznie kosztuje 1400 zł, do tego 300 zł lekarstwa plus inne wydatki związane z chorobą. Koszty są tak wysokie, ponieważ aby powstrzymać całkowity zanik mięśni, chłopcu potrzebne są codzienne ćwiczenia. W tych zaś niezbędny jest wynajęty przez rodziców rehabilitant. W codziennym funkcjonowaniu Konrad potrzebuje również specjalnie dobranego gorsetu, który pozwala chłopcu utrzymać pionową pozycję. Obecny jest już niestety za mały i chłopiec czeka na nowy, niestety, bardzo kosztowny – ponad 7 tysięcy złotych. – Fundusz częściowo refunduje zakup gorsetu, ale tylko w wysokości 1100 zł. Drugie tyle jest szansa uzyskać od PFRON- -u. Resztę bliscy Konrada i on sam próbują zdobyć sami. By pomóc rodzicom w zebraniu niezbędnych środków, chłopiec swoimi pracami częściowo ich wspiera i obecnie za swoje prace otrzymuje od darczyńców darowizny. Przeważnie drobne sumy, ale każda wpływająca do domowego budżetu kwota jest wielkim wsparciem. Być może także nasi Czytelnicy zechcą wesprzeć tego dzielnego chłopca w jego walce o lepsze jutro.