TYSIĄCE ROSYJSKICH KOLEKCJONERÓW

Swastyka czy sierp i młot nie mogą być zarejestrowane w krajach Unii Europejskiej, jako znak towarowy, ze względu na swój obraźliwy charakter.

 

Będą bójki – mamy konflikt z Polakami

Tymczasem, jak wynika z zapowiedzi nie tylko rosyjskich kibiców, ale także ministra sportu Federacji Rosyjskiej Witalija Mutko, rosyjscy kibice mają nosić w Polsce w trakcie Euro koszulki z komunistycznymi symbolami. Wypowiedź ministra znalazła się na portalu Life News. Co więcej, Wszechrosyjski Związek Kibiców (WOB) potwierdził w miniony czwartek wcześniejsze informacje, że zwróci się do władz Warszawy o zgodę na przejście tysięcy rosyjskich fanów w marszu przez centrum Warszawy na stadion – mecz Polska-Rosja na Euro 2012 zbiega się w czasie ze Świętem Niepodległości Rosji – a prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz i minister (ministra?) sportu Joanna Mucha już pospieszyły z zapowiedziami, że ze zgodą na taki marsz nie będzie problemu. Być może dlatego, że MSZ Federacji Rosyjskiej w swoim oświadczeniu dla rosyjskich mediów zawarło zawoalowane ostrzeżenie – skierowane do polskich władz, które jak wiadomo, są ostatnimi czasy bardzo spolegliwe w relacjach ze wschodnim sąsiadem – że karanie rosyjskich obywateli, którzy przyjechali na Euro przez polskie służby będzie niedopuszczalne.

Nie ma dowodu, że te symbole komunistyczne będą propagowane. Być może Rosjanie, którzy je przywiozą, to kolekcjonerzy, którzy przywiozą koszulki z sierpem i młotem w celach kolekcjonerskich

W efekcie 12 czerwca ulicami polskiej stolicy, w zorganizowanej grupie, na mecz Polska-Rosja przemaszeruje wielotysięczny pochód rosyjskich kibiców najprawdopodobniej ubranych w koszulki z sierpem i młotem oraz innymi, zakazanymi przez polskie prawo, emblematami komunizmu. O nastawieniu rosyjskich kibiców wybierających się do Polski na Euro można przekonać się z materiałów polskich korespondentów w Rosji. Reporterka TVP relacjonowała odjazd pierwszych autokarów z Moskwy. Widać w nich m.in. kibica z Wołgogradu, który mówi krótko: – Myślę, że będą bójki. Mamy konflikt z Polakami. Zabronili nam używania radzieckich flag, a ja nie radzę Rosjanom czegoś zabraniać.

To tylko absurd

Ponieważ główny szlak rosyjskich kibiców na Euro 2012 biegnie przez południowe Podlasie, postanowiliśmy sprawdzić, co na takie zapowiedzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej, którego funkcjonariusze mają możliwość zapobieżenia ewentualnej prowokacji i skonfiskowania zakazanych w Polsce insygniów orazsymboliki. W tym celu skontaktowaliśmy się z Marcinem Czajką, odpowiedzialnym za kontakty z mediami z ramienia bialskiej Izby Celnej. Oto fragment tej zdumiewającej, absurdalnej w treści wypowiedzi, która już jawnie wskazuje na strusia politykę polskich władz.

Tygodnik Podlaski: Czy celnicy na przejściu kolejowym i drogowym w Terespolu skonfiskują symbole reżimu komunistycznego, jeżeli rosyjscy kibice będą próbowali wwieźć je do Polski?

Marcin Czajka: Nie mamy dowodu, że te symbole komunistyczne będą propagowane. Może przecież być tak, że Rosjanie, którzy je przywiozą, to kolekcjonerzy, którzy przywiozą koszulki z sierpem i młotem w celach kolekcjonerskich.

Jeżeli tysiące kibiców będzie zaopatrzonych w zawierające komunistyczną symbolikę koszulki i flagi, to chyba oczywiste, że nie przywożą ich do Polski po to, by trzymać w walizkach. Tym bardziej, że przecież rosyjski minister sportu i Wszechrosyjski Związek Kibiców już zapowiedzieli, że Rosjanie w Polsce będą nosić koszulki z symbolami komunistycznymi.

My nie możemy traktować Rosjan jako grupy. Nawet, jeżeli będą to tysiące osób, to każda z nich musi być traktowana przez nas indywidualnie i każda może być kolekcjonerem.

A co wówczas, gdy okaże się, że to jednak nie kolekcjonerzy, tylko kibice – prowokatorzy, którzy będą propagować symbole komunizmu?

To będzie to powód do zajęcia się nimi przez policje i prokuraturę. Dla nas, dopóki takiego propagowania nie ma, nie ma zarazem dowodu, że mamy do czynienia z prowokatorami, a nie np. kolekcjonerami.

Czy pan siebie słyszy i wierzy w to, co mówi?

Poruszamy się w ramach obowiązujących przepisów. To wszystko, co mogę w tej sprawie powiedzieć.

Dzień niepodległości

Pierwsze pociągi z rosyjskimi kibicami dotrą do dworca w Terespolu w nocy z czwartku na piątek (z 7 na 8 czerwca) – ostatecznie będzie ich mniej, niż zapowiadano, bo Rosjanie dostali mniej biletów od UEFA, niż się spodziewali. Z Terespola po kilkugodzinnym oczekiwaniu na polski pociąg rosyjscy kibice wyruszą dalej, do Wrocławia na mecz z Czechami, a następnie do Warszawy, na mecz z Polską. Wszystko wskazuje na to, że 12 czerwca, rosyjski dzień niepodległości, będzie zarazem „kulminacyjnym” dniem pobytu rosyjskich kibiców w Polsce. Oby ta kulminacja miała wymiar sportowy – i tylko sportowy.