Pociągi pod specjalnym nadzorem

"Iwanprzygraniczny dworzec na rosyjską strefę kibica. Z rosyjskiego pociągu kibice przesiedli się do polskiego składu. Zanim odjechali, w nocy z 7 na 8 czerwca na terespolskim dworcu spędzili dwie godziny. To jedna z wielu licznych, kilkusetosobowych grup fanów piłki nożnej z Rosji, która przekroczyła polską granicę kolejową. Natychmiast po opuszczeniu pociągu Rosjanie zaczęli piłkarskie święto śpiewając „Katiuszę” i machając trójkolorowymi fl agami i transparentami z rosyjskim złotym orłem. Jak długo utrzyma się to pozytywne pierwsze wrażenie? Kilkusetosobowa grupa, którzy przybyła do Polski z rosyjskiej Republiki Karelii (przy granicy z Finlandią), Sankt Petersburga, Moskwy i Wołgogradu, jednogłośnie zapewniała, że wybrała się na Euro 2012, by kibicować swojej drużynie.

 

Podwyższony stan gotowości

Jarosław Janicki, rzecznik prasowy KMP w Białej Podlaskiej: Podlaskich funkcjonariuszy nie wysłano na wspieranie garnizonów w miastach – gospodarzach Mistrzostw Europy, ponieważ przez nasz powiat przebiega strategiczna dla Euro 2012 trasa Moskwa – Warszawa. Dodatkowo, możemy liczyć na posiłki do patroli drogowych z jednostek w Radzyniu Podlaskim oraz Łukowie. Jeżeli chodzi o granicę w Terespolu, to zabezpieczamy ją własnymi siłami. W momentach kulminacyjnych wysyłani są tam również policjanci z Janowa Podlaskiego oraz Międzyrzeca. Kilka razy przyjeżdżały do nas również oddziały prewencji z komendy w Lublinie, mobilne jednostki wyspecjalizowane w zabezpieczaniu tzw. imprez masowych. Ruch kibiców jest mniejszy, niż się spodziewaliśmy. Na razie na Podlasiu nie doszło do żadnych incydentów. W czasie Euro 2012 nasza komenda wystawia co najmniej trzy razy więcej patroli niż zwykle.

– Piłka nożna zajmuje w naszym życiu ważne miejsce. W czasie Mistrzostw Europy zmaganiami rosyjskiego zespołu interesuje się cały kraj – przekonywał Iwan, który w trakcie rozgrywek zatrzymał się u polskich znajomych. Wiele osób, z którymi rozmawialiśmy, "Zanimzamierza zostać w Polsce dłużej, również w celach turystycznych. Natalia Papecka, opiekunka grupy o polskich korzeniach wyjaśniła, że większość podróżnych pierwszy raz odwiedza Polskę, dlatego przyjezdni chcą zobaczyć Gdańsk oraz inne miasta, w których rozgrywane są mecze, nie tylko z udziałem rosyjskiej drużyny. – Polska na pewno bardzo nam się spodoba, jeśli wygramy – żartował Iwan. Informacje o marszu w Warszawie potwierdziło jedynie kilka osób. Również na temat wspólnego kibicowania Polaków i Rosjan przyjezdni nie wypowiadali się chętnie. – Nasze stosunki z polskimi kibicami zależą od Polaków – twierdzi Piotr Aleksiejewicz i dodaje, że Rosjanie pokażą kibicom z całej Europy, jak należy kibicować. Na pytania odnośnie kontrowersyjnych symboli z sierpem i młotem, fani piłki nożnej odpowiadali krótko – To historia i nic więcej – uciął Aleksiej Jewgienjewicz. W nocnym pociągu nie zabrakło również kobiet, które przyjechały jako towarzyszki mężczyzn-kibiców, ale nierzadko również jako oddane fanki futbolu. – Jesteśmy pokojowo nastawieni i tak powinno być do końca mistrzostw – powiedziała Tamara Ortikowa. Kibice,   którzy pojawili się w Terespolu, uczynili krok w stronę przełamywania stereotypów. Przykre, że późniejsze wydarzenia w Warszawie położyły się cieniem na wzajemnych relacjach z Polski i Rosji.

Spokojnie na Podlasiu

Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej: Mimo zapowiadanych wcześniej potężnych fal kibiców na wszystkich przejściach granicznych w woj. lubelskim początek mistrzostw przebiegał spokojnie. Największy ruch odnotowaliśmy 9 czerwca w Hrebennem. Kibice z Portugalii, Norwegii oraz Chorwacji wybrali to przejście aby dostać się do Lwowa. 10 czerwca w Dorohusku granicę przekroczyło blisko 400 Szwedów podążających na mecz do Kijowa. Jak dotąd, większość kibiców z Rosji wybrała kolej, na przejściu drogowym nie ma natężenia ruchu. Moment kulminacyjny na terespolskim przejściu drogowym nastąpił w nocy 10/11 czerwca, ponad 200 samochodów na raz wjechało wtedy do Polski. Do 11 czerwca przez wschodnią granicę przewinęło się 5 tys. kibiców, ale systematycznie ich przybywa.