Nie ważne, że gmina pod jego kierunkiem osiągnęła najlepsze wyniki finansowe w swojej historii, że inwestycje mnożą się, jak grzyby po deszczu, od placów zabaw dla dzieci, poprzez świetlice, ujęcia wody, na drogach skończywszy, nie ważne, że oceniająca pracę wójta RIO wystawiła mu – w przeciwieństwie do poprzednika – bardzo dobrą opinię, że mimo licznych inwestycji i przedsięwzięć Kapłan zamknął 2011 rok kwotą na plus w wysokości 3,5 miliona złotych. Ważne, że Mirosław Kapłan nie jest „swój” – jest z PiS, a to w gminie, w której PSL rządził i dzielił niepodzielnie od niemal dwudziestu lat grzech nie do wybaczenia. – Decyzji rady nie chce nawet komentować. Przykro, że w sprawach gminy kierowano się racjami politycznymi, nie zaś merytorycznymi – powiedział nam Mirosław Kapłan.