Bialski lekkoatleta na dopingu

 

DAMIAN KUSIAK
AZS AWF BIAŁA PODLASKA

Skąd w pana organizmie niedozwolony środek?

Prawdopodobnie zażyłem go wraz z „trefną” amerykańską odżywką. W sumie to teraz ma niewielkie znaczenie i nikt mi nie uwierzy, ale na pewno celowo nie brałbym czegoś co jest „nieczyste”.

Czy wasze odżywki nie mają certyfikatów, nie są badane?

Mają certyfikaty, wszystkie substancje w nich zawarta powinny być wymienione na ulotce, ale producenci często zatajają skład preparatu. Mój przypadek nie jest odosobniony. Takie niespodzianki miało już wielu sportowców.

Nie poddał się Pan pobraniu próbki B. Dlaczego?

To kosztuje grube pieniądze. Ja nie przeczę, że stanozolol był w moim organizmie. Twierdzę, że znalazł się tam bez mojej wiedzy, a tego próbka B nie udowodni.

Czekają pana dwa lata dyskwalifikacji. Co dalej z pana karierą?

W Białej mam jeszcze dwa lata studiów przed sobą. Wiadomo, nie będę mógł startować. Trenować jednak mogę i mam zamiar trenować, a za dwa lata na zawodach udowodnić dobrym wynikiem, że dalej mogę być jednym z najlepszych w kraju.

 

STANOZOLOL – przyśpiesza proces syntezy białka w organizmie, ma bardzo małe działanie androgenne. Powoduje duże przyrosty siły i w niewielkim stopniu masy. Posiada małe efekty uboczne w porównaniu z innymi sterydami.