PIERWSZA BIALSKA GALA MMA

Pierwsi na ringu w kategorii do 60 kg pojawili się Ibrahim Bakinoev (Okniński Team Warszawa) i Mateusz Piechocki (Combat Team Dębica). Po wyrównanej walce w pierwszej rundzie w drugiej Czeczen zaliczył udane duszenie i wygrał. W kategorii do 66 kg na ringu stanęli Muslim Tulshaev (TNT Kobyłka) i debiutujący na profesjonalnym ringu Michał Bartoszewicz (OT Biała Podlaska). W pierwszej rundzie lepszy był bialczanin, jednak w drugiej niepodzielnie rządził zawodnik z Kobyłki. Swoją supremację ukoronował zakończeniem walki przed czasem silnymi ciosami w parterze. W trzeciej walce kategorii do 77 kg Kamil Łebkowski, najbardziej doświadczony w profesjonalnych walkach zawodnik bialskiego klubu, zmierzył się ze sprowadzony w ostatniej chwili Mohamedem Tulshaevem (Wicher Kobyłka). Walkę przed czasem zakończono z powodu krwotoku Kamila i tym samym w górę powędrowała ręka Mohameda. W kolejnym starciu naprzeciw siebie stanęli utytułowany kickboxer Łukasz Wróbel, który debiutował w MMA i gwiazda wieczoru, a zarazem główny organizator gali, Łukasz Grochowski. Walka trwała zaledwie 92 sekundy. Łukasz zakończył ją efektownym rzutem i duszeniem. W kategorii do 84 kg Mateusz Gawrzyński (Abrat Team) już w 4 sekundzie walki powalił na deski prawym sierpowym Artura Mroczka (OT Biała Podlaska), a w ostatniej walce wieczoru reprezentant gospodarzy Grzegorz Plich pokonał Janusza Dylewskiego (OT Warszawa). Ponad 400 osób na hali i brak biletów na lożę na kilka dni przed zawodami wskazują, że bialczanie chcą oglądać walki MMA.