PO ZWOLNIENIACH NAUCZYCIELI BĘDĄ LIKWIDOWAĆ SZKOŁY

Na przestrzeni ostatnich 10 lat w Białej ubyło 5 tys. uczniów, czyli tylu, ilu mieszkańców ma np. Nałęczów. A w tym czasie nie zlikwidowaliśmy żadnej szkoły. SP nr 7 nie została zlikwidowana, tylko przekształcona. Zmienił się tylko organ prowadzący. Zdawalność matur 2012 roku w województwie lubelskim wyniosła 80%, a w Białej 85%. Naprawdę nie mamy czego się wstydzić – przekonuje. Tyle wiceprezydent. Gdy jednak spojrzy się na tę sytuację od innej strony, nie wygląda ona już tak różowo. Okazuje się bowiem, że w Białej Podlaskiej, w której blisko stu nauczycieli straciło pracę, likwidowane będą placówki. Na pierwszy ogień prawdopodobnie pójdzie IV LO im. Adama Mickiewicza, a w opuszczone miejsce trafi Przedszkole nr 16 im. Jana Brzechwy, które dotąd miało idealne warunki do zabawy i nauki dla dzieci. Dobro dzieci schodzi na drugi plan, bo w mieście brakuje pieniędzy. – Na dobrą sprawę do domknięcia wszystkich wydatków oświatowych brakuje nam dwóch milionów zł, a dochodzą jeszcze niespodzianki, vide trudna sytuacja bialskiej bursy, na ratowanie której musieliśmy zdobyć 200 tysięcy zł – mówi prezydent miasta Andrzej Czapski. Nie lepiej wygląda sytuacja w pozostałych miejscowościach regionu. Większość szkół boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Jednym z nielicznych wyjątków na tym tle jest Katolickie Gimnazjum i LO w Białej Podlaskiej, które ma uczniowski „kłopot bogactwa” – co jest efektem osiągnięcia przez uczniów tych szkół najlepszych wyników gimnazjalnych i maturalnych na południowym Podlasiu – ale też systematycznie rozwija swoją bazę.

 

W latach 2002-2012 liczba uczniów w szkołach i placówkach prowadzonych przez miasto Biała Podlaska spadła o 4 591. W 2002 roku w bialskich szkołach (przedszkolach, szkołach podstawowych, gimnazjach, liceach, szkołach ponadgimnazjalnych, szkołach specjalnych) uczyło się ponad 16 tys. osób, a w 2012 roku tylko ponad 11 tys. osób.

– Mamy ambicję zostania najlepszą szkołą na południowym Podlasiu i w tym kierunku zmierzamy – mówi ksiądz dyrektor Tomasz Zadrożny. Dobra sytuacja w popularnym „Katoliku” nie zmienia niekorzystnego obrazu całości."BialskieMimo wszystko, jak co roku, uczniowie i nauczyciele z nowymi nadziejami rozpoczęli nowy rok szkolny, szukając, gdzie tylko to możliwe, powodów do optymizmu. W Białej Podlaskiej niezwykle uroczyście, w podniosłej atmosferze, z udziałem ks. Mariana Daniluka i prezydenta Andrzeja Czapskiego otworzono pierwszą bialską Społeczną Szkołę Podstawową. Z kolei parczewskie placówki rozpoczęły nowy rok szkolny Mszą Św. o 8 rano, a szczególnie uroczysty charakter miały uroczystości w SP nr 2, gdzie uczniów uroczyście powitali dyrektor szkoły, Marianna Soproniuk oraz ksiądz kanonik Andrzej Biernat. Uczniowie „dwójki” jako pierwsi będą mieli możliwość korzystania z powstającego przy szkole basenu. Dzieci w czasie lekcji wychowania fizycznego będą uczyły się pływać. – Wszystkie pracownie w szkole są wyposażone w nowoczesne projektory i dostęp do Internetu, a szkoła uczestniczyć będzie w programach: „szklanka mleka” i „owoce w szkole” – powiedziała nam dyrektor Marianna Soproniuk. Gorzej wygląda sytuacja w placówkach radzyńskich, które w kilku przypadkach nie zdążyły z remontami w szkołach i przedszkolach. – Na korytarzach jest goły beton, brakuje wykładzin. W takich warunkach dzieci nie powinny pójść do szkół – przekonywał na ostatniej sesji radny Adam Adamski. Nie powinny – ale poszły. Jaka będzie przyszłość oświaty na południowym Podlasiu?