Kim oni są?

Nikt nie przedstawił świadków „wypadku”, ich wypowiedzi, ale wiedziano, że to był wypadek. Zupełnie jakby ktoś to widział. Pytanie tylko kto? Takie historie z życia wzięte powodują, że wielu ludzi przestaje wierzyć w przekazy medialne – no i dobrze. W modzie jest teraz samodzielne myślenie. Pamiętajmy, że tajemniczy „Oni” mieli też gotowy scenariusz w sprawie 10 kwietnia 2010 roku. Wycierali swoje gęby, lżąc śp. Prezydenta RP, gen. Błasika. Mówiono, że byli pijani, że kazali lądować itd. Dziś, gdy opinia publiczna dowiedziała się z „czarnych skrzynek”, iż nie było takich zdarzeń, „Oni” nie potrafią nawet przeprosić . Zastanówmy się wszyscy – kim „Oni” są i z czyich rozkazów tak manipulują informacjami?