Nadgorliwość

Pamiętam moją rozmowę z ówczesnym świeżo upieczonym posłem PiS, który był rozczarowany niemocą w parlamencie. Jego wyobrażenia o pracy w sejmie mijały się z tym jak wygląda ona w rzeczywistości. Parlamentarzysta ten, coraz bardziej sfrustrowany, był pod ogromnym wrażeniem J. Palikota . Pewnego razu zapytał mnie co by było gdyby opuścił PiS i przeszedł do PO, gdyż „Janusz go namawia i gwarantuje dobre miejsce na liście”. Odpowiedziałem, że taka decyzja będzie zupełnie niezrozumiała dla jego wyborców i odradzam mu takie „złamanie kręgosłupa”. Po czasie poseł stał się zatwardziałym PiS-owcem, maszeruje na marszach w obronie TV Trwam, zapisał się nawet do zespołu ds. katastrofy smoleńskiej i określa siebie mianem człowieka prawicy. Takie skrajne postawy pokazują jak pod lupą, czym jest polityka uprawiana w XXI wieku, jak dla władzy i poklasku politycy potrafią się sprzeniewierzyć i wyprać ideały. Właśnie przez takich ludzi przeżywamy kryzys zaufania do polityki.