NAMAWIAJĄ KOBIETY DO BADAŃ ALE ZGŁASZA SIĘ ICH NIEWIELE

Najważniejsza jest stała kontrola stanu zdrowia i szybka reakcja na niepokojące objawy. Nie chowajcie głowy w piasek, idźcie do lekarza. Niewiedza nie uchroni przed chorobą – apelowała Bożena Grąszko, przewodnicząca Bialskopodlaskiego Stowarzyszenia „Amazonki”.

 

Pomimo tego, że Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej realizuje Populacyjny Program Wczesnego Wykrywania Raka Piersi, zainteresowanie badaniami nie jest satysfakcjonujące. – W ramach akcji wysyłamy paniom indywidualne zaproszenia na bezpłatne badania. Ale ilość zgłoszeń jest niewielka – ubolewa Dorota Nosalska, zastępca dyrektora ds. medycznych WSzS. Mirosława Kuniewicz, onkolog z bialskiego szpitala dodaje, że oprócz badań mammograficznych kobiety powinny pamiętać o samobadaniu, a więc o ocenie dotykowej swoich piersi. – Kiedy zaczynałam pracę, rak oznaczał wyrok, czyli w najlepszym razie amputację piersi, a w tej chwili wczesne wykrycie pozwala na wyłuskanie guzka – zaznacza Kuniewicz.

W ramach obchodów Dni Walki z Rakiem 16 października odbyła się również konferencja promująca profilaktykę oraz wiedzę na temat chorób nowotworowych. Jednym z prelegentów była dr n. med. Jolanta Anna Surdyka, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Wczesnego Wykrywania Raka Piersi w Lublinie. – Poziom zachorowań na nowotwory z roku na rok rośnie, a nasze województwo zajmuje pod tym względem pierwsze miejsce w kraju. Po chorobach układu krążenia to właśnie nowotwory są drugą przyczyną zgonów w Polsce. Uważa się, że wszystkie kobiety po ukończeniu 50. roku życia powinny uczestniczyć w profilaktycznych badaniach mammograficznych, niezależnie od występowania dolegliwości lub zmian w piersiach – przekonywała Surdyka.

Tegoroczne obchody miały dla bialskich amazonek szczególny wymiar, bowiem stowarzyszenie obchodziło XV-lecie swojej działalności. – Nikt inny nie zrozumie nas tak, jak inna amazonka. Dlatego cotygodniowe spotkania to chwile tylko dla nas. Duchowe wsparcie, które sobie wzajemnie dajemy, działa jak terapia, a przy okazji wymieniamy się doświadczeniami i wiemy na przyszłość, na co zwracać uwagę – zauważa Grąszko. Bialska grupa integruje się na różnych płaszczyznach – przy okazji wyjazdów na pielgrzymkę amazonek do Częstochowy, podczas zajęć z psychologiem, na kursach komputerowych czy rękodzielniczych. Kobiety, które przeszły mastektomię, żyją normalnie, ale w tle widzą czerwone światło. – Właściwie do końca życia musimy pamiętać o rehabilitacji. Nasza choroba to byt niepewny, bo rak nie zapomina o „swoich”. Przerzuty, wznowienia mogą pojawić się nawet po 10 latach. Dlatego co trzy miesiące badamy się profilaktycznie, wtedy zawsze czujemy niepokój – przyznaje Anna Bedlińska z bialskiego stowarzyszenia. Na jubileusz do Białej Podlaskiej przyjechały m.in. zaprzyjaźnione amazonki z Siedlec. Współzałożycielka tamtejszej grupy Agnieszka Piłat, nie ukrywa, że takie spotkania dodają amazonkom odwagi. – Możemy na siebie liczyć. Jestem pięć lat po operacji. Zaakceptowałam sytuację, w której się nieoczekiwanie znalazłam i powiedziałam sobie, że muszę przez to przejść jako zwyciężczyni. Teraz cieszę się każdym dniem, chłonę wszystko głębiej – opowiada pani Agnieszka.

Wśród wielu jubileuszowych upominków do rąk bialskich amazonek trafi ł laptop podarowany przez senatora RP Grzegorza Biereckiego.

Spotkania Amazonek w każdą środę o 16.00 przy ul. Okopowej 3.