ŚMIERĆ NIE JEST KOŃCEM, TO POCZĄTEK

Ale gdy ktoś wierzy, że oprócz zmysłów istnieje duch i dusza, poradzi sobie z cierpieniem. Dramat pozostaje dramatem, ale świat się nie kończy. Jako lekarz widziałem sytuacje, które przekonują, że nie ma sytuacji beznadziejnych. Widziałem też dziesiątki sytuacji, których nie umiem nazwać inaczej, niż cudami.

 

Jakich konkretnie?

To sytuacje, gdy medycyna była już bezradna, gdy tak po ludzku opuszczaliśmy ręce, a jednak wydarzało się coś, co przeczyło nauce, na co nie ma naukowego wyjaśnienia.

W psychologii znany jest przypadek, gdy matka widząc córkę przygniecioną przez ciężarówkę, uniosła ten ważący kilka ton pojazd na tyle, że inna kobieta zdołała wyciągnąć dziecko.

O tym mówię. Sięgamy gwiazd, a możliwości człowieka pozostają dla nas tajemnicą. I dlatego przez ćwierć wieku pracy na OIOM – ie nigdy nie poważyłem się, by powiedzieć rodzinie pacjenta, ile ich bliski będzie żył. Ja tego nie wiem – nie ja dawałem temu człowiekowi życie i nie mnie mówić, kiedy odejdzie.

Boi się pan śmierci?

Boję się. To ludzkie. Ale po chwili refleksji uświadamiam sobie, że przecież jest to przejście do lepszego stanu, że śmierć jest tak naprawdę wielkim wyzwoleniem. Nie mam wątpliwości, że śmierć nie jest końcem – to dopiero początek.