Mieszkańcy Podlasia mogli cieszyć się niepodległością dopiero w roku 1920, niemal dwa lata później niż pozostała część kraju

Jednym z nielicznych regionów gdzie władza Niemców trwała dłużej były obszary Ober-Ost. Na mocy zawieszenia broni armia niemiecka na wschodzie miała stworzyć „kordon sanitarny” zabezpieczający przed rewolucją komunistyczną w Rosji. Niemcy mieli wycofywać się stopniowo do Prus Wschodnich poprzez linię kolejową Kowel – Brześć – Białystok. Biała leżąca na zapleczu Twierdzy Brzeskiej była kontrolowana dość ściśle przez wojsko niemieckie. O ile na innych obszarach rozbrajanie okupantów było bezkrwawe i dość łatwe, u nas doszło do jednej z największych tragedii. Żołnierze Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) z Międzyrzeca stoczyli z wojskami niemieckimi bitwę pod Kobylanami. Potyczka ta zakończyła się klęską POW i po raz pierwszy w odzyskującej wolność Polsce mieszkańcy Podlasia złożyli daninę krwi w obronie niepodległości. Pomimo wycofania się Niemców w 1919 roku nie dane było nam długo cieszyć się z odzyskanej niezawisłości. Po przegranych bitwach na na Kresach i stopniowym wycofywaniu w głąb kraju wojna polsko – radziecka w pewnym momencie objęła tereny Podlasia. Wojska bolszewickie pod dowództwem Tuchaczewskiego powtarzając manewr Paskiewicza z czasów powstania listopadowego chciały zająć Warszawę od zachodu. „Przyświecał im cel” połączenia rewolucji komunistycznych w Europie, na drodze której stała Polska. Do walk na naszym terenie doszło w okresie zapomnianej już dzisiaj bitwy nad Bugiem (31 VII – 7 VIII 1920). Odziały polskie stoczyły szereg potyczek, m.in. nad Klukówką, w Serpelicach, Michałkach, Janowie Podlaskim. Pomimo zwycięstw w walkach zginęło wielu żołnierzy, których prochy spoczęły na cmentarzu bialskim. Przejściowa okupacja sowiecka trwała krótko, do Cudu nad Wisłą (14 VIII – 16VIII 1920). W czasie Bitwy Warszawskiej nasz region ominęły większe walki. Armia sowiecka była tak rozprężona i nie stawiała oporu, że na ironię zakrawa fakt złapania przez żołnierzy polskich agitatora komunistycznego w trakcie przemówienia na rynku Janowa Podlaskiego. Mieszkańcy Podlasia mogli cieszyć się niepodległością dopiero w roku 1920. Danina krwi, jaką złożyli Podlasiacy w obronie Polski, jak i prochy żołnierzy polskich złożone na bialskim cmentarzu, powinny przypominać o poświęceniu tych, którzy nie doczekali w pełni niezagrożonej niepodległej Polski. Ich czyny mogą być lekcją patriotyzmu dla obecnych i przyszłych pokoleń, nie potrzebują jednak współczucia, ale dumy, mimo że zginęli, pozostawili po sobie wolną i niepodległą ojczyznę – Polskę.

 

 

Wojciech Łocheński

Autor jest nauczycielem historii w katolickim Gimnazjum i LO im. C.K. Norwida w Białej Podlaskiej