PRAWO PO STRONIE WÓJTA

Po wygranych wyborach ogłosiłem konkurs na stanowisko sekretarza i wygrał go Maleszyk. Po roku ogłosiłem kolejny konkurs i Maleszyk do niego przystąpił. Po analizie złożonych dokumentów aplikacyjnych został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Niestety, na rozmowę nie przyszedł. Takie miał prawo i ja szanuję jego wybór. Dlatego informacja o doniesieniu Maleszyka do prokuratury była dla mnie sporym zaskoczeniem. W gminie Międzyrzec Podlaski prawo jest przestrzegane, co potwierdzają liczne kontrole – zapewnia wójt, który ubolewa nad poziomem dziennikarstwa niektórych mediów i niektórych osób piszących w lokalnej prasie. – Gdy sprawa rzekomych nieprawidłowości „urodziła się”, pewne lokalne tygodniki w obszernych artykułach pod wielkimi tytułami informowały o rzekomym „przestępstwie” i omal nie wydały wyroków skazujących. Gdy okazało się, że tak naprawdę nic się nie stało, o umorzeniu śledztwa napisano skromną notatkę u dołu strony i to z sugestią, że jednak nie wszystko jest w porządku. Od mieszkańców gminy Międzyrzec Podlaski otrzymuję jednak wiele sygnałów, że nie dają się nabrać na tego typu manipulacje – mówi nam Mirosław Kapłan.