Tłumy na spotkaniach w Białej

Spotkanie, które zaczęło się Mszą Świętą o 20, skończyło się grubo po 23, a trwałoby jeszcze dłużej – bo to postulowali jego uczestnicy – gdyby nie troska o kondycję prelegenta, niezłomnego księdza, który nie tylko na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, ale całym swoim życiem bronił krzyża, wiary i tego, co ważne dla Polski. Nie mniej interesujące spotkanie odbyło się trzy dni później, w minioną środę, z Wojciechem Reszczyńskim, w katolickim LO. – Rządzący chcą abyśmy wstydzili się bycia Polakami, a z terenów, gdzie polskość jest najsilniejsza, bo zakorzeniona w tradycji, np. takich jak Podlasie, najchętniej uczyniliby skansen. Ale to się nie uda. Doprowadzimy do tego, żeby Polska była Polską – mówił twórca Teleekspressu. Obydwa arcyciekawe spotkania zostały zorganizowane pod egidą bialskich Solidarnych 2010.