Jak dodaje Czarniak, w tym roku także zrezygnowano z pobierania opłat za wejście na taflę lodową. – Zeszłoroczne plany przewidywały pobieranie w tym roku opłat za korzystanie z lodowiska. Wspólnie z burmistrzem zdecydowaliśmy jednak, że wprowadzenie opłat mijałoby się z celem, bowiem nie można dopuścić, by lodowisko świeciło pustkami, a mieszkańcy korzystali z tafli lodowej na stawach, gdzie jest niebezpiecznie. Niemiłą informacją dla osób nie posiadających własnego sprzętu jest brak planowanego punktu wypożyczalni łyżew. Jak tłumaczy dyrektor, aby taki punkt utworzyć, potrzebne są wolne środki, których w tym roku zabrakło.