Podlaska królowa disco polo

Green Star, czołowa firma fonograficzna specjalizująca się w muzyce disco polo, bez wahania wydała jej pierwszy album pt. „Diablica”. Zanim jednak dziewczyna trafiła do przemysłu muzycznego, przez lata trenowała swój wokal. – Zaczęłam jako dziewięciolatka w scholi kościelnej. Później trafiłam do Ireneusza Parafiniuka, który nauczył mnie podstaw śpiewu i emisji głosu. Od 2007 roku śpiewam również w zespole weselnym – opowiada nasza rozmówczyni. Elwira przyznaje, że takie występy wymagają szerokiego repertuaru i znakomicie rozwijają warsztat. – Chciałam trafi ć do szerszej widowni, a w branży discopolowej jest najłatwiej. Gatunek intensywnie się odradza. Widać to na koncertach – przekonuje wokalistka. Teledyski Casandry znajdziemy m.in. na kanale Polo TV. Jaki jest klucz do discopolowego hitu? 22-latka przyznaje, że fani nieustannie ją zaskakują. – Dostaję mnóstwo maili, niektórzy wysyłają SMS-y z wyznaniami miłosnymi. To miłe, pod warunkiem, że nie dzwonią do mnie w środku nocy – żartuje. Sława nie przysłoniła jej jednak życia codziennego. – Studiuję, bo nie wiem, czy zawsze będę zajmować się śpiewaniem, chociaż ono sprawia mi najwięcej przyjemności – wyznaje. Koncerty, chociaż niekiedy odbywają się w niekomfortowych warunkach, dają jej najwięcej satysfakcji. Zdarza się, że występuje charytatywnie, tak jak ostatnio w Drelowie i Terespolu podczas kwesty WOŚP. – Staramy się, aby nasza muzyka wychodziła poza klasyczne disco polo. Wplatamy elementy nowocześniejsze, bardziej taneczne. Bo taki jest główny cel, niesiemy ludziom rozrywkę – wyjaśnia. Pomimo młodego stażu zespół zdążył już zdobyć kilka wyróżnień, m.in. nagrodę w kategorii „Debiut Roku” na XVI Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Tanecznej w Ostródzie. – Zapraszane są tam największe gwiazdy disco polo. Kiedy tam występowałam, nogi mi się uginały, bo przede mną była dwudziestotysięczna widownia – wspomina nasza rozmówczyni. Wokalistka Casandry sprawdziła się również w roli trenerki, kiedy w ubiegłym roku została liderką jednej z drużyn startujących w miejskim turnieju „Bitwa Bialska II”. Jej ekipa okazała się najlepsza. Za zajęcie pierwszego miejsca Elwira obiecała swojej drużynie wspólne nagranie przeboju i nakręcenie teledysku. Większość zarobionych pieniędzy Elwira inwestuje w promocję zespołu, w stroje, dojazdy na koncerty. W kierowaniu tym „biznesem” dziewczynie pomagają rodzice i jej chłopak. Obecnie podlaska gwiazda disco polo zbiera materiał na nową płytę.