Tajemnice remontu obwodnicy

Jedna z dróg, której jakość zaniżono, a jednocześnie koszty przy jej budowie zawyżono, to wyremontowana przed kilkoma laty obwodnica Białej Podlaskiej. Poniżej publikujemy fragmenty podsłuchanych przez ABW rozmów, opublikowanych przez forbes.pl: Dyrektor GDDKiA: I teraz ci powiem jedną rzecz, że dzisiaj złapali Budimex na Wyszkowie. Musimy być bardzo ostrożni! Członek zarządu TEERAG ASDAG: A mnie niech badają… Dyrektor GDDKiA: Wiesz na czym ich złapali? Członek zarządu TEERAG ASDAG: No? Dyrektor GDDKiA: Na grubościach i na nasiąkliwości. Członek zarządu TEERAG ASDAG: Betonu? Dyrektor GDDKiA: Nie, ścieralna nie była dowałkowana. I to jak! Wiesz, co zrobili? Sprowadzili wóz strażacki, kazali im polać na drodze rozlać wodę i później wiercili próbki. Członek zarządu TEERAG ASDAG: To skurwys*** w dupę jeża. (…) Coś z tym trzeba zrobić. Albo zerwać, albo poczekać jak się rozsypie i wtedy wymienić.” Kolejny stenogram dotyczy kontraktu o wartości 146 mln zł, przebudowy drogi krajowej nr 2 na odcinku obwodnicy Białej Podlaskiej. Dyrektor GDDKiA: „Dzisiaj mamy coś takiego, że mam badania kieleckie, które mówią tam o 220 tysiącach metrów kwadratowych, które są niewłaściwe i badania lubelskie, które mówią o 40 tysiącach. Komisja wpisuje, że przyjmuję warunki lubelskie jako ostateczne! Na 400 metrach proponujecie wymianę tej konstrukcji nawierzchni szorstkiej. Jeżeli jest OK – klasnę wam wszystko i już. Albo wprowadzić ograniczenia do 100 km, potrącić za te 40 tysięcy metrów. To wszystko, no!” Podsłuchane rozmowy, dotyczące budowy dróg, to kolejna gigantyczna afera w drogownictwie. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie urzędnicy Unii Europejskiej zapowiedzieli wstrzymanie Polsce wypłaty 4 mld euro z powodu nieuczciwości wykonawców.