CO DALEJ Z „KUBUSIEM”?

dzieci przybywało. Aktualnie do placówki uczęszcza 160 wychowanków, zatrudniam kilkudziesięciu pracowników.

 

Mamy rok 2013. Prezydent Andrzej Czapski nie zamierza przedłużyć z Panią umowy użyczenia…

Miałam solidne podstawy, aby przypuszczać, że umowa będzie przedłużona. Dbałam o ten budynek, remontowałam go. Przedszkole cieszy się uznaniem dzieci i rodziców. Tymczasem miasto wyrzuca nas na bruk. Ja jako przedsiębiorca, który współpracuje z bialskimi hurtowniami, zatrudnia pracowników, płaci podatki, nie mam od miasta żadnej rozsądnej propozycji. Owszem, magistrat zamierza przejąć kadrę Przedszkola Niepublicznego im. Przyjaciół Kubusia Puchatka i ulokować ją w innych placówkach, ale co z dziećmi? Z rodzicami naszych wychowanków nikt nie rozmawiał o tej sprawie.

Wiemy natomiast, że miasto zamierza przenieść do nieruchomości przy ulicy Warszawskiej Przedszkole Samorządowe nr 3 razem ze Żłobkiem Miejskim „Skarbiec Skrzata”. Widzi Pani jakiś kompromis?

Brałam odpowiedzialność za proces edukacyjny przedszkolaków, zapisywałam dzieci, jestem winna rodzicom jakąś alternatywę. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na zwroty pomysłów prezydenta. Na listopadowej sesji w 2012 roku mówiono o sprzedaży nieruchomości przy ul. Warszawskiej, radni tego nie zaaprobowali. Następnie pojawiła się idea spółki miejskiej prowadzącej przedszkola, później wizja przedszkola samorządowego, a teraz pomysł przeniesienia PS nr 3. Poprosiłam prezydenta o dodatkowy rok dzierżawy, tak abym mogła spokojnie stworzyć odpowiednie warunki w budynku przy Łomaskiej. Jeżeli trzeba będzie, to się usunę, ale szukam różnych rozwiązań.

Dziękuję za rozmowę.

Ewelina Burda