Po co więc ta hala? Być może zadziała mobilizująco na naszych reprezentantów w halowych grach zespołowych i już niebawem będziemy cieszyć z wygranych – na najwyższym szczeblu krajowym – siatkarzy, siatkarek, piłkarzy ręcznych czy koszykarzy. Nim jednak z obecnych drugich i trzecich lig przebiją się wyżej, na organizowanych w hali widowiskach będzie można też zarabiać, gdyż skończy się karencja unijna. Tak czy inaczej, hala więc się przyda. Ale raczej z myślą o przyszłości.