Każdy z nas tak jak Eliasz ma swoją Górę Horeb. Przygotowania do Wielkanocy mają służyć nowemu narodzeniu człowieka, wejściu w Nowe Życie.
Jakie przesłanie niosą ze sobą te święta?
Najważniejsze hasło wielkanocne brzmi „Człowieku, jesteś odkupiony”. Poprzez te słowa Bóg nas wyprowadza ze śmierci, z ciemności, z grzechów, tak jak prowadził Izraelitów przez pustynię. Ciągle musimy przekonywać się o naszym odkupieniu. Nawet papież Franciszek zauważył, że wciąż na nowo musimy uzmysławiać sobie miłosierdzie Pana.
Jak z wielkanocnymi hasłami dotrzeć do młodych ludzi?
To trudne zadanie. Pracując z młodymi ludźmi w szkole, widzę, że młodzież wierzy w autentyczność. Ścierają się w nich różne głosy – jedne z telewizji, inne z katechezy. Można zachwycić ich swoim przykładem. Wtedy uwierzą. Warto o nich walczyć. To niełatwe, bo Kościół nie posługuje się promocyjnymi, błyskotliwymi hasłami. Kościół mówi prawdę, opiera się na Słowie. Tymczasem młodzież jest zmęczona, nie chce się angażować. A Kościół przecież nie zrezygnuje z fundamentów. Śmierci nie nazwiemy życiem.
Dziękuję za rozmowę.