Siedemnastolatka u progu kariery

Codziennie chodziłam na ok. 10 castingów, do tego dochodzi wielogodzinne pozowanie dla fotografów. Prawie nie miałam wolnego czasu, ani nawet chwili na spokojny posiłek – opowiada licealistka. Niemniej jednak nastolatka dostrzega wiele pozytywnych aspektów modelingu. – Przede wszystkim mam możliwość podróżowania. Zapewne gdyby nie agencja, nie spędziłabym tyle czasu w Japonii. Poza tym do komunikacji używam języka angielskiego. Nie mówiąc już o zawartych znajomościach z modelkami z całego świata – podkreśla bialczanka. W Tokio nastolatka brała udział w sesjach dla magazynów Spur, Fudge i Gisele, pracowała również dla marki Uniqlo i Rojita. – W Hiszpanii współpracowałam m.in. z marką Pull&ampBear, pojawiłam się również na Mercedes-Benz Fashion Week Madrid – wylicza. Modelka udziela się również w Polsce, z reguły podczas ferii albo w weekendy. Można ją było zobaczyć na łamach magazynów Take Me, E!stilo, na pokazach Ani Kuczyńskiej oraz na wybiegu podczas Fashion Week Poland w Łodzi.– Jestem przede wszystkim uczennicą, moja agencja „matka” bierze pod uwagę, że np. mam napięty czas w szkole i nie mogę pojechać do Warszawy na sesję – zaznacza 17-latka. Klaudia dodaje, że nawet nie brała pod uwagę indywidualnego toku nauki. – Liceum to jeden z ciekawszych okresów w życiu. Nie zamierzam z tego rezygnować. Dopiero kiedy zdam maturę, zrobię sobie przerwę przed studiami, aby wykorzystać szansę, która nie zdarza się wszystkim – mówi nam licealistka z Białej Podlaskiej. Modeling to również cenna lekcji samodzielności i dojrzałości. – W trakcie pokazu mogę dostać buty dwa numery mniejsze, albo za duże. Innym razem muszę nałożyć niewymiarową kreację – wylicza. Wyzwaniem są także filmiki komercyjne, podczas których modelka powinna pokazać, na co ją stać – ma tańczyć, wygłupiać się – w tym samym czasie patrzy na nią kilkadziesiąt osób. – Trzeba być odważnym i otwartym, nieśmiałość najlepiej schować na bok. Podchodzę już do tego spokojnie, nie stresuję się, staram się być elastyczna – mówi Klaudia. Co ciekawe, nastolatka przyznaje, ze nie stosuje żadnych specjalnych metod do utrzymania takiej sylwetki. – Mam szybką przemianę materii, nie przejmuję się wagą. Nie ćwiczę. Ale za kilka lat może się to zmienić. Póki co agencja nie kontroluje mnie pod tym względem. Ważne, aby wymiary talii nie przekraczały 61 cm – opowiada. Praca modelki to nie tylko zagraniczne wybiegi i piękne zdjęcia. To zajęcie, które wymaga fizycznej i psychicznej wytrzymałości. – Programy typu „Top Model” niewiele mają wspólnego z prawdziwym modelingiem. Dziewczyny, które marzą o tym zawodzie, powinny zgłosić się do profesjonalnej agencji – radzi bialczanka. A my radzimy, aby oprócz szczupłej sylwetki zachować zdrowy rozsądek!