WAKACJE NA PODLASIU

 

Serpelice

Zaletą Serpelic jest położenie nad szerokim w tym miejscu Bugiem, wśród rozległych i czystych lasów, nieopodal wielu wartych odwiedzenia miejsc. Bogata i zróżnicowana baza noclegowa zadowoli zarówno tych o szczupłych, jak i tych o bardziej wypchanych portfelach. Spędzić weekend bądź urlop można pod namiotem, w wynajętym pokoju, gospodarstwie agroturystycznym, domku lub hotelowym pawilonie. Mnogość atrakcji gwarantuje, że znajdą tu coś dla siebie ludzie aktywni, jak i lubiący leniuchowanie. Na pierwszych czekają lasy umożliwiające pieszą i rowerową turystykę, ścianka wspinaczkowa, konie i kajaki. Na drugich – grzybobranie, wędkarstwo, przejażdżki statkiem. Amatorzy mocniejszych wrażeń na pewno znajdą je w organizowanych wyprawach surviwalowych. Nie będzie, niestety, w tym roku spływów tratwą. Pasjonatów historii najnowszej zainteresuje za to z pewnością fakt, iż Serpelice leżą w rejonie walk, które prowadziły z władzą komunistyczną najpierw szwadrony, a potem patrole VI Brygady Wileńskiej AK aż do jesieni 1952 roku. Warto wybrać się na kilkukilometrowy spacer w dół rzeki, by spojrzeć na położony po drugiej stronie Mielnik i Górę Zamkową. Sanktuaria w Leśnej Podlaskiej, uroczego Janowa Podlaskiego, wraz z mieszczącą się w pobliskiej Wygodzie słynną stadniną koni, nikomu rekomendować nie trzeba. A podlaski przełom Bugu między Janowem a Terespolem? Bug, stanowiący w tym miejscu granicę, staje się wąski i szybki, przeciska się między wzgórzami, tworząc niezapomniane widoki. W okolicy znajduje się Pratulin – miejsce kaźni unitów. Gdy aura nie pozwala na plażowanie nad Bugiem, można pojechać na Świętą Górę Prawosławia – Grabarkę.

Polesia Czar

Mieszkać na południowym Podlasiu i nie być choć raz po drugiej stronie Bugu, to gorzej niż być w Rzymie i nie widzieć papieża. Niechby nawet nie Pińsk, miejsce stacjonowania do 1939 r. słynnej Flotylli Rzecznej, czy Nieśwież, z okazałym zamkiem Radziwiłłów. Choćby Brześć z potężną twierdzą i najbliższe okolice: Wołczyn, Mereczowszczyzna i Szostakowo – miejsca urodzin Stanisława Augusta Poniatowskiego, Tadeusza Kościuszki i Romualda Traugutta. To jednodniowa wycieczka samochodowa. Niedroga z tej racji, że nocujemy już w domu, a paliwo na białoruskich stacjach jest tańsze niż w Polsce. Będzie jeszcze taniej, gdy w gronie znajomych wybierzemy się tam rowerami, ale to już propozycja dla osób o dobrej kondycji, przygotowanych na niepogodę i noclegi w spartańskich, namiotowych warunkach. Jedynym warunkiem jest posiadanie paszportu i wizy, którą wyrobić można w konsulacie Republiki Białoruś (Biała Podlaska, ul. Sitnicka 77).

Na całych jeziorach my

Koszty odpoczynku w Serpelicach
pokój 2 osob. w hotelu – 100 zł.
domek 4-osob. z łazienką – 120 zł.
całodzienne wyżywienie – 35-50 zł.
jazda konna z instr. – 40 zł./godz.
kajak – 7 zł./godz., 25 zł./dzień
rejs statkiem – 8 zł. (30 minut)
rower – 35 zł./dzień
zezwolenie wędkarskie – 30 zł/dzień
dla niezrzeszonych w PZW

Przegląd sytuacji nad jeziorami w naszym regionie zacznijmy od pechowego w ubiegłym roku Jeziora Bialskiego. Brud, agresja czy zatrucia pokarmowe, czyli ubiegłoroczne obrazki z Białki tego lata – jak twierdzi wójt gminy Dębowa Kłoda Grażyna Lamczyk – nie mają prawa się powtórzyć. – W nadchodzącym sezonie będzie bezpiecznie, wystawimy dodatkowe patrole – zapewnia też naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego parczewskiej komendy, nadkomisarz Andrzej Borysiuk. Co ciekawe, w tym roku parczewscy policjanci poszerzyli spektrum działania i od kilku tygodni organizują spotkania dla dzieci i młodzieży, podczas których tłumaczą zasady bezpiecznego zachowania się nad wodą. Ostatnie przygotowania przed sezonem trwają także w ośrodkach wczasowych. – Prowadzone są porządki, remontowane jest molo, a nadto planujemy budowę placu zabaw dla dzieci – informuje Grażyna Lamczyk. Nad bezpośrednim bezpieczeństwem turystów nad wodą tradycyjnie czuwać będą ratownicy. Pojawią się na początku lipca i będą obecni przez siedem dni w tygodniu od 10.00 do 18.00. Turyści nad Jeziorem Bialskim mają do wyboru pięć ośrodków i 350 domków wypoczynkowych, w których cena za nocleg waha się od 27 zł od osoby (ośrodek „Red Lion”), do ok. 200 zł w Hotelu „Kropelka” i nowo otwartym, trzygwiazdkowym Hotelu „Polesie”. Na mniej wymagających czekają pola namiotowe, średnio 6-7 zł za dobę. Z kolei nad Jeziorem Białym w Okunince, najbardziej obleganym w regionie, na turystów czeka kilkanaście ośrodków wypoczynkowych, domków letniskowych i pokoi gościnnych. Ceny zróżnicowane, od kilkudziesięciu do kilkuset zł za dobę. Minusem jest niejasna sytuacja w kwestii bezpieczeństwa. Chodzi – oczywiście – o pieniądze. Radni gminy odmówili przekazania środków dla policjantów z Lublina, którzy w ubiegłych latach wspierali kolegów z Włodawy. – Może się zdarzyć, że będziemy przyjmować zgłoszenia o zdarzeniach, ale będziemy dysponować ograniczonymi możliwościami podjęcia interwencji. Tak dramatycznej sytuacji jeszcze nie było – mówi nam zastępca komendanta powiatowego policji we Włodawie komendant Roman Juszczyński.

Jedlanka dla aktywnych

Na koniec coś dla aktywnych, czyli Jedlanka nad Jeziorem Gumienek z ośrodkiem „Leśna ryba” i największym w regionie parkiem linowym. Pięć tras o łącznej długości 885 metrów z 82 przeszkodami dostarczy wielu wrażeń i zadowoli każdego. Do wyboru trasa dla najmłodszych, o średnim poziomie trudności i wysokim. Możemy wybrać też trasę „Tyrolka”, która składa się wyłącznie z samych zjazdów. Koszt jednorazowego przejścia to 25 zł za osobę. Na terenie ośrodka znajdują się place zabaw, korty tenisowe, boiska do gry w siatkówkę plażową oraz w koszykówkę, wewnątrz budynku zaś przygotowana jest sala zabaw umożliwiająca rozrywkę w czasie słoty. Ciekawą propozycją dla dzieci jest znajdujący się tu obóz indiański „Kagi Tanka” w Krainie Wielkiego Kruka, gdzie można posłuchać opowieści o historii Indian. By podnieść standard ośrodka, przed sezonem wyremontowano stołówkę i łazienki, a w domkach zainstalowano TV. Coś dla siebie znajdą tu także miłośnicy wędkowania, bo w Starej Jedlance znajduje się gospodarstwo rybackie z „Łowiskiem Specjalnym”, w którym hodowane są m.in. karpie, szczupaki, sandacze i sumy. To tylko fragment bogatej oferty wakacyjnej w naszym regionie, ale już ta część pokazuje, że wakacji nie warto spędzać przed TV.