Prezydent bez absolutorium

Przykładem tego jest osiem milionów zł odraczanego podatku dla firmy Cargo Hub, którą Andrzej Czapski wybrał na zarządcę lotniska, a dziś niemożliwego już do odzyskania – zauważa Dariusz Stefaniuk, wiceprzewodniczący Rady. Ponadto Stefaniuk przypomniał o Bialskim Centrum Kultury, instytucji, która miała przynieść oszczędności, a de facto, spowodowała, że miasto dopłaciło na jej utrzymanie ok. 600 tys. zł. – Wisienką na torcie niech będzie samochód, który Andrzej Czapski, najpierw wydzierżawił, a później wykupił, nie informując o tym Rady Miasta – komentuje wiceprzewodniczący. Michał Litwiniuk z PO w imieniu swojego klubu poinformował, że jego partyjni koledzy wstrzymają się od głosu w sprawie udzielenia prezydentowi absolutorium. – Koszty tego obecnego „dobrobytu” przenoszone są na kolejne pokolenia. Nasze dzieci będą spłacać długi zainicjowane przez prezydenta Czapskiego. Mamy do czynienia z tzw. rolowaniem długów, czyli emitowaniem obligacji do pozyskiwania środków na spłatę rat już zaciągniętych kredytów – wyjaśnia Litwiniuk. Przedstawiciele AS i SLD głosowali za udzieleniem absolutorium prezydentowi. – Przekonuje mnie pozytywna opinia RIO, a przede wszystkim inwestycje w mieście, wystarczy spojrzeć na Park Radziwiłłowski. Pomimo trudnej sytuacji finansowej planowane są dalsze przedsięwzięcia. Nie przemawiają do mnie argumenty o zadłużeniu miasta. Obecnie większość samorządów w Polsce jest zadłużona. Z czego to wynika? Otóż samorządy dostają niskie subwencje oświatowe, a przy tym borykamy się z niską demografią – twierdzi Anatol Kierdaszuk z AS.

Wystąpienia radnych z PiS i PO prezydent Andrzej Czapski nazywa populizmem. – Rada pokazała, że jest bardzo upolityczniona. Partyjniackie ugrupowania uparły się, aby zakończyć moją karierę w tej kadencji. Ale jak patrzę na potencjalnych rywali, to wcale nie chce mi się odchodzić ze stanowiska. Nie podjąłem polemiki z radnymi, bo ja im rozumu do głowy nie wleję – mówi Czapski. Ponadto włodarz miasta tłumaczy, że Biała Podlaska nie posiada dużych nadwyżek budżetowych. – Po upadku województwa musieliśmy brać pożyczki na inwestycje, aby nie spaść do rangi miasta prowincjonalnego. Wykorzystałem szansę, miasto uratowałem, niestety kosztem długu. Ale nie przeznaczyliśmy tych pieniędzy na konsumpcję, zbudowaliśmy infrastrukturę, która będzie służyć przyszłym pokoleniom – podsumowuje włodarz. Dodajmy, że w przypadku nieudzielenia prezydentowi absolutorium Rada Miasta może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum odnośnie odwołania włodarza.