WORD zachęca przyszłych kierowców

– Na początku było nerwowo, zdawalność „teorii” wynosiła 12 proc. Obecnie, zdawalność plasuje się na poziomie 50 proc. Zdecydowanie trudniej zdać egzamin praktyczny, najwięcej kursantów oblewa na placu manewrowym. Nasze statystyki pokazują, że codziennie egzaminujemy ok. 50 osób. Bywały okresy, kiedy egzaminowaliśmy nawet 150 osób – informuje Zbigniew Kot, dyrektor bialskiego WORD. Ośrodek w Białej Podlaskiej jako pierwszy w kraju zerwał umowę z firmą ITS/Sygnity, a podpisał z PWPW. Chodzi o firmy które przygotowują oprogramowanie do całego systemu egzaminowania. – Konflikt pomiędzy nimi spowodował, że nie mogliśmy nawet wyznaczyć terminów egzaminów, dlatego w lutym zerwałem umowę- potwierdza dyrektor Kot. Na Dniu Otwartym spotkaliśmy Waldemara Grochowskiego ze szkoły jazdy w Radzyniu Podlaskim. – U nas nie jest tak wesoło. Od momentu kiedy weszły nowe przepisy, na kurs zapisały się tylko cztery osoby. Żadna z nich nie przystępowała jeszcze do egzaminu. Kandydaci obawiają się biurokracji. Muszą m.in. zgłosić się do starostwa – wyjaśnia Grochowski. Przypomnijmy, że po 19 stycznia aby zostać kierowcą trzeba najpierw udać się – w zależności od miejsca zamieszkania – do starostwa lub właściwego urzędu. Urzędnik wprowadza niezbędne dane do programu teleinformatycznego i przyszłemu kierowcy zostaje nadany profil kandydata na kierowcę, czyli tzw. PKK.– W szkole do której się zapisałam instruktorzy ułatwiają załatwianie wszelkich formalności. Egzamin teoretyczny już zdałam, wystarczyło się przyłożyć, dogłębnie poznać kodeks drogowy. Przede mną egzamin praktyczny- mówi nam Iga Wojdakowska. Przyszli kierowcy, życzymy Wam szerokiej drogi!