Zapomniana bitwa nad Bugiem

skierowali większość wojsk na walkę z „pańską Polską” – jedyną przeszkodę na drodze do zrewoltowanego Berlina i opanowania całej Europy. Nasz teren stał się obszarem wojennym na początku sierpnia 1920 roku. W dowództwie polskim powstawała już wtedy koncepcja uderzenia na Sowietów od południa. Jedną z pierwszych bitew tej kontrofensywy była – nazwana tak później przez historyków – zapomniana Bitwa nad Bugiem, toczona od 31 lipca do 7 sierpnia 1920 r. ""Oddziały polskie miały bronić linii tej rzeki począwszy od Kodnia po Brok (koło Małkini). Terenu Podlasia broniły: od północy 4 armia, okolic Janowa i Pratulina – 14 Poznańska Dywizja Piechoty, od wschodu zaś – Grupa Poleska z Dywizją Podhalańską na czele. Zmiana sytuacji na froncie spowodowała przesunięcie dywizji poznańskiej pod Niemirów, gdzie miała odrzucić ona przeprawiające się tam wojska sowieckie. Opuszczona przez tę jednostkę linia Bugu pod Pratulinem została sforsowana przez Sowietów, którzy zaczęli zagrażać odcięciem Grupy Poleskiej, broniącej linii Bugu od ujścia Krzny do Kodnia. Grupa ta opuściła wówczas bronione pozycje, z cytadelę twierdzy brzeskiej włącznie. Dywizja Podhalańska podjęła wówczas obronę na Krznie, od Kijowca do jej ujścia. Po sforsowaniu przez sowietów Bugu w okolicach Terespola, Polacy utracili również i to miasto. Sowieci zaczęli zagrażać Białej Podlaskiej. Obrona miasta, naprędce sformowana z jednostek tyłowych (32 pułk piechoty, 111 pułk piechoty i batalion zapasowy 34 pułku piechoty) pod dowództwem pułkownika Ładosia, zatrzymała natarcie Rosjan na linii rzeki Klukówki: 2 km od centrum miasta. 14 Poznańska DP, po udanym natarciu na Niemirów, broniła się od Leśnej Podlaskiej do Horoszek. Dowództwo polskie podjęło wtedy próbę wyrzucenia Rosjan za Bug: Poznaniacy, VIII brygada z 9 dywizji, II brygada kawalerii i załoga Białej ruszyły 4 sierpnia do natarcia. Po brawurowym ataku dywizja poznańska zajęła Janów, ale pozostałe odziały, nacierające na wschód, zostały zatrzymane pod Michałami. Dywizja podhalańska podjęła obronę na Krznie, od Kijowca do jej ujścia. 5 sierpnia kontratak Grupy poleskiej doprowadził do odzyskania Terespola. Ten sukces działań wojennych na naszym terenie nie przyniósł jednak oczekiwanych owoców. Niepowodzenia na innych odcinkach obrony linii Bugu (z wyjątkiem zakończonej pomyślnej obrony Sarnak) i bezpośrednie zagrożenie Siedlec spowodowały, że pierwotny plan stoczenia decydującej bitwy na Podlasiu został zaniechany. Większość wojsk wycofano nad Wisłę i Wieprz do planowanej już wtedy Bitwy Warszawskiej, jednej z niewielu, które – zdaniem historyków – zadecydowały o losach świata. ""Okupacja ta trwała – na szczęście – bardzo krótko. Wojska sowieckie po klęsce nad Wieprzem były tak zdemoralizowane, że – uciekając – prawie nie stawiały oporu. Podróżni zwiedzający obecnie Podlasie spotykają pomniki, krzyże przydrożne i groby: niemych świadków ówczesnych wydarzeń. To uczczenie przez naszych dziadów ofiar bitwy nad Bugiem. Ta, zapomniana obecnie bitwa, ma też swój inny – ale jakże istotny – wymiar: poświęcenia się dla obrony niespełna dwuletniej wtedy Rzeczpospolitej Polskiej, powstałej po 123 latach niewoli. Podlasia bronili wtedy wszyscy Polacy: nie tylko Podlasiacy z zaboru rosyjskiego, ale i wielkopolanie z zaboru pruskiego oraz górale z Galicji. Jak długo przyjdzie nam czekać na taką ponowną jedność?