Radzyńska impreza z DJ Wiką

– Didżejką zostałam 14 lat temu, kiedy przeszłam na emeryturę. Wcześniej, przez całe życie byłam aktywna, pracując zawodowo i społecznie. Stanie za konsoletą to przyjemna metoda spędzania wolnego czasu – wyjaśnia Wirginia Szmyt, która na co dzień gra w warszawskim klubie Bolek. Najstarsza didżejka w Polsce przyznaje, że bezczynne siedzenie w domu ją męczy. – Tak się złożyło, że moje dzieci i wnuki są już dorosłe. Nie chcę żyć ich życiem, tylko swoim. Jestem na tyle sprawna i samodzielna, że mogę pozwolić sobie na samorealizację. Mam swoje ambicje, pasje i ciekawość świata – przekonuje 74-latka. Miksowania pani Wirginia uczyła się od doświadczonych didżejów, często podpatrując ich w warszawskich klubach. – Aby stać za konsoletą, trzeba kochać muzykę i mieć chęci do nauki. Bo każda impreza to inni ludzie z różnymi upodobaniami. Dlatego nieustannie śledzę muzyczne trendy, tak aby zadowolić młodszych uczestników dyskotek. Natomiast dla seniorów puszczam piosenki melodyjne, romantyczne, niekiedy biesiadne. Osobiście kocham muzykę elektroniczną i house – przyznaje nasza rozmówczyni. Na imprezach, które powadzi pani Wirginia, jest czas i na zabawę i na rozmowę. – Zwłaszcza ludzie starsi potrzebują wyciszenia pomiędzy tańcami. Chcą mieć czas na wymianę słów, na łyk herbaty, na niewinny żarcik, na nową znajomość – opowiada. Zdarza się, że w klubie Bolek na imprezach u DJ Wiki pojawiają się przedstawiciele różnych pokoleń. – Międzypokoleniowy most jest istotny, zwłaszcza że starość postrzegana jest jako wiek nieciekawy, zamieciony pod dywan. Wspólna zabawa integruje, przy jednakowej muzyce tańczą 7 i młodzi i starsi. To pierwszy krok do poznania, do szacunku. Starość jest piękna, mądra, dojrzała – zaznacza 74-latka. Pani Wirginia żartuje, że w Polsce wciąż uchodzi za ewenement. – Jeżdżę sporo do różnych miejsc i za każdym razem wzbudzam „sensację”. A to moja codzienność. Lubię się przemieszczać, bywa to meczące, ale przyjemność poznawania ludzi i nowych zakątków wygrywa – podkreśla. Oprócz muzyki didżejka udziela się społecznie, organizując m.in. turnusy dla emerytów. – Zorientowałam się że brakuje takich ofert dla seniorów, których nie zawsze stać na drogie wczasy. Dlatego podjęłam się wyzwania i dzięki temu wyjeżdżamy nad morze za niecałe 700 złotych – mówi DJ Wika. Już niebawem Wirginia Szmyt wystąpi w Białej Podlaskiej, bądźcie czujni!