Niektórzy zgłaszają propozycje ulic do wykonania w technologii uproszczonej, inni chodniki itp. Nie ma znaczenia czy dany wniosek jest popierany przez 5 czy przez 500 osób. Nikt przecież tego nie przelicza. Dlatego chciałbym aby to mieszkańcy decydowali na co przeznaczyć np. 1 mln zł z budżetu inwestycyjnego. Budżet obywatelski ma to do siebie, że propozycje mieszkańców są wiążące dla urzędników. Po weryfikacji formalnej to mieszkańcy głosują na propozycje zgłoszone do budżetu obywatelskiego. Dodatkowy warunek jest taki, że prezydent i Rada Miasta przyjmują propozycje w nowym budżecie nawet wtedy, gdy nie są im przychylni. Zdarza się, że wola większości jest nierespektowana przez partyjne zależności panujące w samorządach. Budżet obywatelski ma szansę to ominąć. Daje też mieszkańcom okazję do decydowania o wydatkach publicznych na cele, które ich zdaniem (a nie polityków!) są potrzebne. Szczegóły tej inicjatywy przedstawię za tydzień.