Złap bakcyla esperanto

dzięki czemu moja znajomość tego języka nie jest bierna. Esperantyści tworzą swoistą wspólnotę, m.in. na serwisie „Pasporta Servo” można znaleźć bezpłatny nocleg w 90 krajach. Obecnie mamy do czynienia z renesansem tego języka, który odżywa w nowej roli – jako niecodzienne hobby i sposób na kontakty z obcokrajowcami.

 

Jakie korzyści płyną ze znajomości esperanto?

Zacznijmy od tego, że język ten został stworzony w 1887 roku w Białymstoku przez Ludwika Zamenhofa. W owym czasie Zamenhof miał do czynienia z wieloma językami indoeuropejskimi, co znajduje odzwierciedlenie w esperanto. Zarówno w słownictwie, gramatyce, jak i fonetyce widać wpływy germańskie, słowiańskie i romańskie. Dlatego zanim przystąpimy do nauki esperanto na wejściu mamy 40 proc. wiedzy w głowie. To język ponadkulturowy, który łączy ludzi, bo stawia wszystkich na równej pozycji. Nie ma w tym politycznych, religijnych ani mentalnych uwarunkowań. Znajomość esperanto otwiera horyzonty myślowe, ułatwia naukę innych języków. Co ważne, esperanto nie zamierza konkurować z angielskim, chociaż podobno jest drugim, właśnie po angielskim, językiem najczęściej używanym w internecie.

Jak zamierza Pani zachęcić bialczan do nauki esperanto?

Szacuje się że na świecie językiem esperanto włada już ponad 2 mln ludzi. W związku z tym że należę do koła esperantystów w Siedlcach, mam szansę na wyjazdy na kongresy do Czech, czy Niemiec. Marzy mi się aby w Białej Podlaskiej powołać podobne koło do tego siedleckiego. Ale najpierw należy zaszczepić w ludziach językowego bakcyla. Sama znajomość esperanto nie wystarczy, potrzeba kontaktów z ludźmi z całego świata. Bo ten język ma międzynarodowy potencjał. W Państwowej Szkole Wyższej im. Papieża Jana Pawła II, gdzie pracuję, prowadziłam taki kurs, ale tylko dla studentów. Ich zainteresowanie przeszło moje wszelkie oczekiwania. Z kolei, na poznańskim uniwersytecie można kształcić się na esperantologii, w Bydgoszczy funkcjonuje międzynarodowe studium które szkoli pilotów wycieczek w języku esperanto. Na ten język przełożono już Pismo Święte czy Pana Tadeusza. W Polsce można wyjechać na wczasy z językiem esperanto. A to dopiero początek.