Zamieszkali w nich lekarze i pielęgniarki z pobliskiego Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli, a później – również nauczyciele. W 2000 roku budynki te stały się własnością samorządu, administrowanymi przez Zarząd Nieruchomości Wojewódzkich w Lublinie. – To w sumie 36 mieszkań w blokach i około 10 w pawilonie, zwanym „hotelowym”, w tym 5 pustostanów – mówi Barbara Jaroszewicz, jedna z mieszkanek osiedla.

Uroki mieszkania o pow. 61 m2 w Kuraszewie:
Czynsz miesięczny – 112 zł
Zaliczka miesięczna na media – 575 zł
Roczne wyrównanie – 1 000 zł
Razem: prawie 750 zł miesięcznie

– Po zmianie administratora zaczęły drastycznie rosnąć opłaty za media, a zwłaszcza za ogrzewanie – jest tu kotłownia olejowa – i za ciepłą wodę.  Nic zatem dziwnego w fakcie, że – gdy zapytania do administratora oraz interwencje – nie przyniosły skutku, aby uniknąć płacenia horrendalnych rachunków, wynieśli się z osiedla ci wszyscy, którzy mogli to uczynić. Gdy zaś zaistniała możliwość wykupu mieszkań na własność po bardzo atrakcyjnych cenach, skorzystało z niej jedynie 7 osób. Wyszli na tym jednak jak przysłowiowi Zabłoccy na mydle – płacą jeszcze więcej niż pozostali.

Faktury czy liczniki

– Dążyliśmy do założenia liczników, sądząc, że wtedy opłata za ogrzewanie, czyli zużycie oleju opałowego, będzie niższa –  wspomina Janusz Jaroszewicz. – Założono je w 2007 r., po interwencji ówczesnego senatora, prof. Bieli, ale opłaty wcale nie były niższe. Administrator zapewniał, że stanie się tak po planowanym remoncie niemłodych już budynków. W 2010 r. docieplono je, odwodniono, wymieniono okna i wyremontowano dachy. Opłaty jednak wciąż rosły. 34 lokatorów, którzy podpisali się pod listem z prośbą o wyjaśnienie, otrzymało je. „Rzeczywisty koszt poniesiony na CO i ciepłą wodę to suma faktur zakupu oleju napędowego, przeglądów, napraw…” – wyjaśniał lubelski ZNW. Mieszkańcy zaś przez 6 lat byli przekonani, że rozliczani są na podstawie liczników, a nie faktur, na których widnieje ilość i cena zakupionego oleju opałowego, a nie ilość wlana do zbiorników kotłowni.

1 130 000 litrów wody „wyciekło” w ciągu 6 miesięcy

Wszystkich lokatorów osiedla Kuraszew zbulwersowały rachunki za zużycie zimnej wody w ciągu 6 miesięcy br.: opiewały na ilość dwukrotnie wyższą od wskazań licznikowych. W piśmie z 24 września 2013 r. ZNW wyjaśniał, że to skutek „licznego występowania drobnych przecieków na zaworach w kilku lokalach mieszkalnych”. W sumie, w ciągu pół roku, „wyciekło” 1130 m3 wody. Czy to wynik kradzieży, co sugerowali urzędnicy? Lokatorzy nie dają za wygraną, korespondencja trwa, efektów nie widać.