W ocenie Beaty Górki, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego nie zawsze inwestycje prowadzone przez gminy w oparciu o fundusze unijne zmniejszają bezrobocie. Dzieje się tak dlatego, że wykonanie prac jest powierzane firmie na drodze przetargu. Najczęściej wygrywają go fi rmy zewnętrzne. – Znamy takie samorządy, które korzystają z funduszy unijnych w sposób racjonalny, umożliwiający aktywizację bezrobotnych, tworząc nowe miejsca pracy. Ograniczenie bezrobocia nie zależy od ilości pozyskanych i wykorzystanych środków, ale od lokalnej inicjatywy – przekonuje rzecznik.
W Terespolu się udaje, Międzyrzec – milczy
Urząd Miasta w Terespolu podejmuje różne działania, aby ograniczyć bezrobocie. Przyjmuje na staż, organizuje roboty publiczne, zatrudnia na umowy zlecenia. – Wielokrotnie udało się nam stworzyć kilka miejsc pracy poprzez realizację inwestycji ze środków unijnych – mówi Jacek Danieluk, burmistrz Terespola. Po modernizacji Zespołu Szkół nr 1, otwarto w placówce kuchnię, a tam pracę znalazło pięć osób. Kolejne osoby znalazły zatrudnienie po wykonaniu kanalizacji, rewitalizacji centrum miasta. Ponadto miasto zachęciło przedsiębiorców do tworzenia sklepów i usług. Dzięki tym krokom inwestycyjnym już w marcu 2014 r. przybędzie 70 miejsc pracy. – Czynimy starania, aby pozyskać inwestora, który byłby zainteresowany uruchomieniem zakładu produkcyjnego. Taki zakład na wiele lat gwarantowałby miejsca pracy – zapewnia burmistrz. Mimo kilkakrotnych prób, w przeciągu kilku dni nie udało się nam skontaktować z Arturem Grzybem, burmistrzem Międzyrzeca Podlaskiego. Tym samym nie uzyskaliśmy odpowiedzi na temat zagadnienia, które interesuje naszych Czytelników.
Biała Podlaska nie ma instrumentów
W Białej Podlaskiej występuje bardzo wysoka stopa bezrobocia, mimo że magistrat z powodzeniem pozyskuje fundusze unijne. – Samorząd nie ma bezpośrednich instrumentów służących likwidacji bezrobocia. Rolą samorządów jest przede wszystkim stwarzanie pozytywnego klimatu dla przedsiębiorców, aby mogli tworzyć nowe miejsca pracy. Tak robi również Biała Podlaska – poinformowała Renata Szwed, rzecznik bialskiego Urzędu Miasta. Zapewnia, że samorząd zrobił dużo w tym kierunku: stosuje zwolnienia z podatku oraz ulgi dla inwestorów. Przygotował przedsiębiorcom dogodną infrastrukturę. Przykładów jest więcej. Samorząd pozyskał 13 mln zł dofinansowania ze środków unijnych na kompleksowe uzbrojenie terenów inwestycyjnych w strefie gospodarczej „Północna” w Białej Podlaskiej. Projekt obejmował budowę ulic wraz z uzbrojeniem, tak, aby w pełni przygotować teren pod inwestycje. Kolejne działania miasta to utworzenie Punktu Obsługi Inwestora w ramach projektu pt. „Utworzenie lokalnego systemu informacji i kooperacji gospodarczej dla miasta Biała Podlaska”. Celem projektu był rozwój bazy do efektywnej obsługi inwestora oraz promocja oferty inwestycyjnej miasta. W ramach projektu powstał kompleksowy portal gospodarczy, którego celem jest wspieranie rozwoju przedsiębiorczości w Białej Podlaskiej. Następnym działaniem miasta w celu ograniczenia bezrobocia jest zaangażowanie finansowe w działalność Powiatowego Urzędu Pracy w Białej Podlaskiej (wspólnie ze Starostwem Powiatowym). Miasto przeznacza na ten cel kwotę ok. miliona złotych rocznie. To fakt – miliony zostały zainwestowane. Efekt – brak zainteresowania ze strony inwestorów oraz pogłębiające się bezrobocie – miejsc pracy jak nie było, tak nie ma. Ewenementem – nie tylko w powiecie bialskim, ale i na całym południowym Podlasiu – jest Call Center Towarzystwa Finansowego SKOK, powstałe w lipcu br. w Białej Podlaskiej, dzięki staraniom senatora Grzegorza Biereckiego. Zatrudnia ono 38 pracowników z naszego regionu, do końca roku pracę podejmie kolejnych 22. Docelowo znajdzie tu pracę 100 osób.
Zdaniem związkowca W ocenie Marka Pniewskiego, przewodniczącego NSZZ Solidarność Biała Podlaska wiele przyczyn sprzyja narastaniu bezrobocia. Z tym problemem nie radzi sobie wspólnota unijna, nasz rząd i samorządy. Za unijne pieniądze są organizowane szkolenia dla bezrobotnych, po których nikt nie znajduje pracy. – Czy nie lepiej byłoby te fundusze przeznaczyć na rozwój naszej lokalnej przedsiębiorczości? – pyta retorycznie przewodniczący. Kolejny problem to sposób zatrudniania. Zatrudnianie na umowy o pracę jest dla pracodawców nadmiernym obciążeniem, dlatego też zdecydowana większość podpisuje umowy śmieciowe. – Wszystko mamy unijne, oprócz poborów. Mniej zarabiamy, mniej kupujemy, zakłady pracy muszą zmniejszać produkcję oraz zwalniają pracowników. I mamy zamknięte koło – podsumowuje Pniewski. |