A co by było, gdyby nasza ekipa grała w na najwyższym szczeblu rozgrywek: z Vive Kielce czy pierwszą drużyną Wisły Płock? Miejmy nadzieję, że nasz młody zespół pod wodzą Sławomira Bodasińskiego wygra w Warszawie i rozpocznie marsz do miejsca, w którym kibice chcą widzieć bialskich szczypiornistów. Droga to niełatwa i wyboista, wierzę jednak w to – że do przejścia.