KRUS nie dla wszystkich rolników

 

W 16 tysiącach jednostek OSP działa społecznie prawie pół miliona członków, niemal wyłącznie rolników. Nie tylko gaszą pożary. Usuwają skutki nawałnic, powodzi, wypadków samochodowych. Wiek pojazdów, które im służą, to średnio 20 lat. W naszym regionie nierzadko spotykane są wozy liczące powyżej 30 lat, wyprodukowane na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Utrzymywanie w stałej gotowości bojowej tych – nierzadko – wehikułów, gminy zlecają rolnikom ochotnikom, pełniącym zwykle funkcję kierowcy, na podstawie umów – zleceń, płacąc im w zamian nierzadko jedynie kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Skutek? Wykluczenie tych ludzi z systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Problem dotyczy kilkunastu tysięcy osób. Nie rozwiązuje go indywidualny i jednostkowy sposób rozstrzygania przez prezesa KRUS, poprzez unieważnianie decyzji poszczególnych oddziałów KRUS, która wykreślała rolnika kierowcę – strażaka z ubezpieczenia rolniczego.

Senator Grzegorz Bierecki skierował 5 grudnia br. oświadczenie w tej sprawie do Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra pracy i polityki społecznej. Dlaczego, pomimo wieloletniego równoległego odprowadzania składek zdrowotnych za rolnika – strażaka zarówno do KRUS i do ZUS, dopiero teraz, po rozpoczęciu działalności systemu eWUŚ, wykryto brak spójności przepisów ubezpieczeniowych? – pyta w swoim oświadczeniu senator. Jaka liczba rolników-strażaków została poinformowana o wykreśleniu z ubezpieczenia rolniczego w związku z zaistniałą sytuacją i – czy w przypadku systemowych zmian w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników – planowane jest uregulowanie sprawy rolników dwuzawodowców, w ten sposób, aby osoby, które w przeszłości ubezpieczone były zarówno w KRUS, jak i ZUS mogły doliczyć do okresu ubezpieczenia rolniczego okres ubezpieczenia, od których zależy prawo do emerytury lub renty na podstawie odrębnych przepisów?