Lasy w niebezpieczeństwie

Rząd podjął kolejną próbę prywatyzacji lasów. Od wielu lat amatorów rowerowych rajdów po leśnych duktach, wędrówek i amatorów zbierania leśnego runa straszy widmo tablic, które spotkają przed zalesionymi terenami: własność prywatna – wstęp wzbroniony. Nie są to obawy bezpodstawne. Próby destabilizacji Lasów państwowych mają już niemal piętnastoletnią tradycję. Na szczęście wszystkie dotychczasowe kończyły się niepowodzeniem. Pierwszą z nich podjęto już w końcu lat 90-tych ubiegłego wieku, gdy powstał zamysł przekształcenia lasów w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, co stanowiło pierwszy krok do ich prywatyzacji. W 2010 r. Donald Tusk chciał włączyć Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych. Celem tego zamierzenia było pozbawienie lasów zdolności samofinansowania, a w konsekwencji – bankructwo i prywatyzacja, przeciwko czemu zaprotestowali pracownicy gospodarki leśnej w wielkiej warszawskiej manifestacji. Ostatnio koalicja PO-PSL podjęła kolejną próbę destabilizacji Lasów Państwowych. W zamierzeniu pomysłodawców miałyby one odprowadzać do budżetu państwa po 100 mln zł rocznie, przy czym w latach 2014-2015 po 800 mln rocznie. Jest to nic innego jak ponowienie próby sprzed trzech lat: wywołanie trudności finansowych Lasów Państwowych, co „zaowocuje” ryzykiem ich odgórnie powziętej restrukturyzacji oraz – w konsekwencji – sprywatyzowaniem. A przecież środki te można wykorzystać inaczej, choćby na zatrudnienie absolwentów techników i wydziałów leśnych polskich uczelni. Obecnie rzadko znajdują oni zatrudnienie w wyuczonym zawodzie – na jedno miejsce kandyduje niekiedy kilkudziesięciu chętnych. Zainwestowanie w zatrudnianie młodych ludzi przyniosłoby pożytek ogólnopaństwowy: pielęgnację i monitoring lasów, powstanie ścieżek rekreacyjnych, miejsc parkingowych, zatrzymanie w kraju fachowców, nie mogących tu znaleźć pracy. Mimo, iż Związek Leśników Polskich twierdził, iż rządowy projekt ustawy o lasach jest niezgodny z Konstytucją, Sejm RP głosami koalicji PO-PSL przyjął ustawę 24 stycznia 2014 r. – Dochodzi do rzeczy niebywałej: za pomocą zapisu najpierw w budżecie państwa, a potem ustawy, obrabowuje się przedsiębiorstwo państwowe z zasobów gromadzonych przez wiele lat – mówił podczas poświęconej Lasom konferencji prasowej senator Grzegorz Bierecki. – To też sygnał dla wszystkich którzy prowadzą działalność w Polsce, sygnał ostrzegawczy od rządu Tuska, żeby nie gospodarowali prawidłowo, żeby nie byli gospodarni, żeby nie odkładali pieniędzy, bo jak odłożą te pieniądze, to się tymi pieniędzmi rząd Tuska zainteresuje. 20 stycznia br. Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski rozpoczęło zbieranie podpisów po referendum w sprawie przyszłości Polskich Lasów Państwowych i Polskiej Ziemi.

Polskie lasy są unikatowe w skali światowej, stanowią nasz skarb narodowy, z którego możemy wszyscy swobodnie korzystać. W dużej mierze to efekt bardzo dobrego zarządzania i wspaniałej pracy pokoleń polskich leśników. Z inicjatywy Donalda Tuska Sejm przyjął w dniu 24 stycznia ustawę, której konsekwencją jest w ciągu 2 lat odebranie Lasom Państwowym 1 mld 600 mln zł z wypracowanego przez lata zysku. Z kolei od roku 2016 r. Lasy Państwowe mają wpłacać do budżetu kwotę odpowiadającą 2% przychodów, czyli ok. 150 mln zł, co stanowi ok. 80% ich rocznych dochodów. Sprzeciwiamy się tej skandalicznej regulacji przeprowadzonej w Sejmie w ciągu 1 dnia a dotyczącej 1 powierzchni Polski. Ustawa ta – przyjęta głosami koalicji PO-PSL – to bubel prawny, który zapewne okaże się niezgodny z Konstytucją. Rządząca koalicja doprowadziła finanse państwa do katastrofy. Rząd szuka pieniędzy, aby zrównoważyć budżet obciążony ogromnym długiem. Koalicja PO- -PSL najpierw o 75 proc. zmniejszyła środki budżetu państwa przeznaczone w 2014 r na ważny dla mieszkańców i samorządów Narodowy Plan Budowy Dróg Lokalnych, teraz próbuje naprawić błąd i w Lasach Państwowych szuka pieniędzy na budowę lokalnych dróg. Smucą pokrętne tłumaczenia tej decyzji. Naprawa własnego błędu, brak skutecznych działań na rzecz pozyskania środków unijnych na drogi nie może odbywać się kosztem dobrze funkcjonującej gospodarki leśnej, która jest naszą narodową własnością i służy wszystkim Polakom. „Haracz” nałożony przez koalicję na Lasy Państwowe zdestabilizuje bardzo dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwo, spowoduje utratę jego płynności finansowej, a w następstwie zapewne sprzedaż majątku narodowego, jakim są Lasy Państwowe. Po roku 2016 uwolniony zostanie obrót ziemią, będą mogli swobodnie ją kupować cudzoziemcy. Pytanie, w czyje ręce trafi ą polskie lasy? Z inicjatywy posła Jana Szyszko, przy wsparciu Klubu Parlamentarnego PiS, rozpoczęto akcję zbierania głosów poparcia dla przeprowadzenia referendum w sprawie ochrony dotychczasowego modelu funkcjonowania Lasów Państwowych oraz przesunięcia daty uwolnienia sprzedaży polskich ziem do czasu uzyskania przez Polaków dochodów pozwalających konkurować o nie z mieszkańcami silnych państw UE.

Zachęcamy Państwa do poparcia tej akcji. Obrońmy wspólnie polskie lasy. Listy te można odebrać i podpisać w naszych biurach poselskich m.in. w Białej Podlaskiej, Chełmie, Radzyniu Podlaskim i Zamościu.

Adam Abramowicz – Poseł na Sejm RP

Beata Mazurek – Poseł na Sejm RP

Jerzy Rębek – Poseł na Sejm RP

Sławomir Zawiślak – Poseł na Sejm RP