Znaleźć pracę i nie dać się oszukać

Niemcy za roboczogodzinę dostają średnio 144 zł, Duńczycy 152 zł, Francuzi 125 zł, Czesi 37 zł, Słowacy 36 zł, Estończycy 32 zł a Węgrzy 28 zł. Jakże marnie wyglądają na tym tle oficjalnie notowane zarobki Polaków, wynoszące 25 złotych za godzinę pracy. Ta kwota i tak jest właściwie nie do osiągnięcia dla przeciętnego mieszkańca Podlasia. Tu jako błogosławieństwo pracownicy przyjmują etat za najniższą stawkę miesięczną czyli 1600 zł brutto. Rzeczywiście pracownik otrzymuje na rękę 1181,38 zł, czyli za godzinę pracy niecałe 7,5 zł.

Najczęściej godzina pracy jest wyceniana na 5 zł a jedynie wysoko wykwalifikowani pracownicy, z doświadczeniem i znajomością języków obcych mogą liczyć w porywach na stawki do 20 zł. Najczęściej aby zarobić więcej  pracujemy w nadgodzinach oraz w dni wolne od pracy.

Do hotelu, na pokazy

Pracodawcy poszukują do pracy w hotelach osób młodych, doświadczonych, posiadających minimum średnie wykształcenie, prawo jazdy, znających języki obce. Do tych wymogów dochodzi szereg cech osobowości i umiejętności. "Odpowiedziałem na takie ogłoszenie. Okazało się, że sprostałem oczekiwaniom pracodawcy. Ale mówi Karol, z gminy Biała Podlaska. Nieświadom, że robi coś niewłaściwego, zapytał za jaką stawkę będzie pracował i kiedy zostanie podpisana umowa. Ludziom nie chce się pracować  podsumował nerwowo menadżer. Dalsza rozmowa nie była już miła" wspomina Karol.

  • 1800 zł urzędnik, wykształcenie wyższe, 2-letni staż pracy
  • 1600 zł ekspedientka, wykształcenie średnie, 15-letni staż pracy
  • 2000 zł pielęgniarka dyplomowana, wykształcenie średnie, 35-letni staż pracy
  • 2200 zł elektryk, wykształcenie średnie (wszystkie możliwe uprawnienia), 12-letni staż pracy
  • 3800 zł starszy kapitan, strażak, wykształcenie wyższe, 30-letni staż pracy

Za godzinę pracy zaoferowano 5 zł. brutto, a umowa zostanie podpisana po dwóch, trzech miesiącach, gdy pracownik sprawdzi się na swoim stanowisku. Karol nie podjął tej pracy. Obawiał się, że po okresie próbnym otrzyma wymówienie i nie dostanie żadnego wynagrodzenia. Wyda jedynie pieniądze na dojazdy do pracy, czyli straci zamiast zarobić. Inny przykład wiele młodych dziewcząt podejmuje pracę jako hostessy. Hostessa, oprócz umiejętności prezentacji towarów, sama też musi błyszczeć. Pracodawcy wymieniają litanię dodatkowych warunków: sukienka lub garsonka w stonowanych ciemnych barwach, obowiązkowe szpilki, delikatny makijaż, długie włosy zaplecione w warkocz. Dziewczęta o miłej aparycji, anielskim uśmiechu, komunikatywne, wysokie i szczupłe mogą liczyć na oszałamiającą stawkę 8 zł za godzinę.

Wykaż się otrzymasz zatrudnienie

Był taki sklep w Białej Podlaskiej, na którego drzwiach przez kilkanaście miesięcy widniało ogłoszenie zatrudnimy pracownika. A powinna wisieć informacja poszukujemy frajerów, mówi Darek. Wiele osób dało się nabrać. Pracowali miesiąc, do chwili gdy poprosili o zapłatę. Dowiadywali się wówczas, że pracują źle, towar ginie, a właściciel sklepu zamierza obciążyć ich finansowo. W mediach pojawia się moc ogłoszeń pracodawców, cwaniaków, którzy zamierzają wykorzystać naiwność ludzi. Bardzo często pracodawca, oprócz dokumentów aplikacyjnych, przed rozmową rekrutacyjną żąda: tekstów nigdzie niepublikowanych, wykonania projektu lub prezentacji, wymyślenia hasła reklamowego oraz. co gorsza podania wszystkich danych osobowych. Ci pracodawcy nigdy nie poproszę kandydata na rozmowę rekrutacyjną, chodzi im jedynie o bezpłatne pozyskanie pomysłów lub danych osobowych.

Oszuści żerują na poszukujących pracy

Dwóch młodych mężczyzn z gminy Łomazy poszukujących pracy zaufało ogłoszeniodawcy w sieci internetowej. Była to niestety oferta oszusta. Pracodawca werbował do pracy w Hiszpanii. Za bilety i inne koszty żądał wpłaty 1200 zł. od osoby. Młodzi panowie: 20-letni oraz 23-letni zgłosili swoją chęć do pracy i wpłacili na podane konto pieniądze. Nie otrzymali biletów, zatrudnienia ani też zwrotu wpłaconych kwot . O oszustwie powiadomili policję. Wpłaty na podane w Internecie konto za towar, usługę, czy też inne świadczenie zawsze są obciążone wysokim ryzykiem  komentuje sprawę Jarosław Janicki, rzecznik bialskiej policji. Policja oczywiście prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Nie ujawniaj ważnych danych

Na etapie rekrutacji bezrobotny nie powinien podawać takich danych osobowych jak PESEL lub numer dowodu osobistego informuje Sylwia Wojtkowska, główny specjalista do spraw usług rynku pracy, w bialskim PUP. Zgodnie z artykułem 22 § 1 kodeksu pracy, na etapie rekrutacji pracodawca ma prawo zażądania takich informacji, jak: cv, list motywacyjny, imię, nazwisko, data urodzenia, adres, wykształcenie, przebieg pracy zawodowej. Wielu pracodawców zatrudniając pracownika zakłada, iż nie będzie płacić wynagrodzeń. Znam firmę, która oszukała wielu ludzi. Na pytanie, kiedy będą pobory, jej szef odpowiada: zapłacę, gdy będę mieć pieniądze. Czekam już ponad rok, z tego co wiem inni czekają dłużej. A on nadal zatrudnia młodych, żerując na ich nieświadomości, wyznaje Zbyszek, mieszkaniec Białej Podlaskiej. Zdobycie etatu w urzędzie lub w firmie graniczy z cudem. Umiejętności i wykształcenie musi być poparte znajomościami. &ndash Z równowagi wyprowadzają mnie oficjalne komunikaty o rekrutacji lub konkursie na dane stanowisko w naszych bialskich urzędach samorządowych i państwowych. To farsa, zasłona dymna, oszustwo. Zawsze dostaje pracę ten, kto ma znajomości &ndash podsumowuje Paweł, mieszkaniec Białej Podlaskiej.

Jak znaleźć dobrą pracę w naszym regionie? Co oferują sprawdzeni pracodawcy? Już w następnym wydaniu Tygodnika Podlaskiego czytaj specjalny raport na ten temat!