Szkoła nr 3 w Międzyrzecu podlaskim: w ramach dyskusji

Słowa autorki wprawiają w zdumienie, gdy społeczeństwo nasze dzieli na katolików i opcje innych religii – można zapytać jakich? To smutna rzeczywistość w naszej międzyrzeckiej społeczności. Twórcy owej innej religii pragną wykreować na patrona człowieka, „bohatera” wątpliwej reputacji, który nie uznawał innej wiary, a szczególnie chrześcijańskiej, bowiem jak czytamy w Internecie, co cytują grupy społeczne w swoim „Proteście”, on „tworzył z igrzysk olimpijskich duchowe centrum świata” z dominacją elity rządzącej nad ludźmi pracującymi. Ogłosił olimpizm najwyższą i jedyną religią naszych czasów, deprecjonując chrześcijaństwo i inne religie świata”.

Chyba taka postawa odpowiada przedstawicielom i decydentom, którzy wydali nakaz, aby Coubertin patronował naszej młodzieży. Nie dziwi nas, że cała machina lokalnych informatorów powtarza bezkrytycznie tę opinię pod dyktando i w swoich artykułach popiera stanowisko dyrektorów, nie licząc się z prawdą i ukrywając ciemne strony owego bohatera jak to można ujrzeć w Nr 7 „Wspólnoty Międzyrzeckiej” w art. „Burza o patrona Gimnazjum. Nie chcemy tu polityki” (podobnie jest w „Słowie Podlasia” z 18.02.2014 r.) „Rada Rodziców miała podjąć decyzję w sprawie w drugim tygodniu ferii. Wstępnie ją podjęła (w liczbie 2 osób, uwaga moja), ale zażyczyła sobie również opinii Zgromadzenia Walnego Rodziców, które odbyło się 20 lutego”. „Wspólnota” datowana jest, 18.02.2014 r., skąd więc z góry to aprioryczne stwierdzenie? Dalej można przeczytać „W związku z tym, iż wycofałem się z wnioskiem jak mówi dyrektor – dyskusji nie będzie” – gratulujemy demokratycznego podejścia do sprawy… Czyżby nadszedł czas „Cuius regio eius religio” ta europejska zasada właśnie realizuje się, mamy władzę, to wszyscy muszą nas słuchać – nie ma i nie może być dyskusji merytorycznej na ten temat. Czy szkoła publiczna jest folwarkiem panujących? To oni nadają ton, to oni mobilizują umysły „elity” intelektualnej, to oni manipulują umysłami młodych ludzi, którzy odrzucili ojca Św. Błogosławionego Jana Pawła II, a wybrali jednogłośnie Coubertina, jak czytamy w artykułach. To rodziców uświadomiono, że to szczyt cywilizacji i kultury, która zrywa z prawdziwą religią, a uznaje sport jako nową religię, zgodnie z propagandą nowego wielkiego patrona. Artykuły są tendencyjne i na zamówienie, a gdzie jest prawda? Kim był Pierre de Coubertin, charakteryzuje go Maria Kolesiewicz w niezbyt życzliwym katolikom „Dzienniku Wschodnim” z dn. 01.08.2008 r. w art. pod tytułem „Olimpijscy Herosi i zwyczajne skandale”. Autorka pisze, że sportu raczej nie uprawiał i nie dopuszczał myśli, aby kobiety startowały w zawodach – przerażała go wizja, w/g niego pocących się publicznie, a więc nieprzyzwoitych kobiet. Następnie de Coubertin bierze łapówkę od nazistów, aby zorganizować w 1936 r. olimpiadę w Berlinie. Przymyka oczy na obozy koncentracyjne, prześladowania Żydów i ideologię rasy aryjskiej.

Czy nie należało o tym mówić młodzieży? Dlaczego ukrywa się ciemne strony bohatera., takie jak dyskryminacja kobiet, korupcja, popieranie nazizmu dla pieniędzy i korzyści majątkowych. Jego postawa powinna otwierać oczy tym, którzy są odpowiedzialni za przekazywanie prawdy i w jej świetle kształtować młode pokolenie. „Nie chcemy polityki” (źle rozumianej) – to słuszne, ale chcemy uczciwości i prawdy. Trzeba słuchać głosu ludzi nie mniej inteligentnych, niż pomysłodawcy i decydenci za wszelką cenę promujący tylko sport, choć w niego są zamieszani ludzie pełni skandalów. Dlaczego nie bierze się pod uwagę opinii Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu, którzy piszą „Reprezentując środowiska naukowe, historyczne i patriotyczne Międzyrzecczyzny sugerujemy i wnosimy o przyjęcie dla Gimnazjum Sportowego Nr 3 za patrona Jana Pawła II, który to wyczerpuje wszystkie oczekiwania, nawet sportowe i jest wzorem do naśladowania dla młodzieży, a jedna z najpopularniejszym książek o Janie Pawle II autorstwa Mieczysława Malińskiego nosi przecież znamienny tytuł „Najchętniej grał na bramce”. Akcja katolicka to wspólnota ludzi równie wykształconych i moralnie pewnych, w postawie prawdy i uczciwości i nie jest to tylko krytykowany ostatnio P. Adam Szulik, ale wielu innych. Przecież były inne protesty z podpisami różnych środowisk społecznych z Międzyrzeca złożone u Dyrekcji Szkoły i w Radzie Miasta oraz głos „osoby prywatnej”, czy to wszystko nie ma znaczenia wobec narzuconej przemocy? Czy katolicy nie mają prawa, więc trzeba zamknąć im usta i trzeba iść za tzw. poprawnością polityczną. Starożytne igrzyska olimpijskie rozgrywały się ku czci boga Zeusa, a w XXI w. wygląda na to, że współczesne igrzyska to nowa religia, którą niektórzy „Oświeceni” popierają. Kim oni są, gdy głoszą i piszą nieoparte na prawdzie opinie. Przecież Coubertain nie był sportowcem, lecz rekonstruktorem pogańskich igrzysk olimpijskich. Otrzymał, jak pisze M. Kolesiewicz, medal olimpijski za wiersz „Oda do sportu”. Nasi wieszczowie narodowi pisali jak Mickiewicz „Odę do młodości” w warunkach niewoli – „Młodości ty nad poziomy wylatuj” i nikt ich nie nagradzał.

Zygmunt Krasiński dodawał „Młodość życia jest rzeźbiarką, co wykuwa żywot cały”.

Adam Asnyk w wierszu „Do młodych” apelował „Szukajcie prawdy jasnego płomienia! Szukajcie nowych nie odkrytych dróg, za każdym krokiem w tajniki stworzenia, co raz się dusza ludzka rozprzestrzenia i większym staje się Bóg”. I tak trzeba kształtować młodzież. Przez fałszywe teorie nie podcinajmy skrzydeł naszej młodzieży, niech ona jak młode orły na skrzydłach wzbija się wzwyż, a nie pełza jak kury grzebiąc w brudnej ziemi. Nie budujmy zapory do prawidłowego rozwoju moralnego młodzieży. Sport nie może być religią, bo to zguba dla młodego człowieka – sport trzeba wzmacniać postawą wiary w świetle przekonań religijnych. Mamy wspaniałe przykłady sportowców czyniących znak krzyża św. na występach międzynarodowych. Takie jest świadectwo odwagi i żywej wiary, jakie daje Robert Kubica umieszczając obrazek Błogosławionego Jan Pawła II w swoim kasku i mimo wielkiej kontuzji nadal zadziwia świat. Na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Soczi legendarni nasi sportowcy w dyscyplinach skoków narciarskich jak Kamil Stoch i Maciej Kot wzięli udział w nabożeństwie w kaplicy na Krasnej Polanie. W czasie mszy św. Maciej Kot i Kamil Stoch czytali Pismo Św., a Jan Ziobro śpiewał psalm. Kamil, dwukrotny zdobywca złotych medali opowiadał bez wstydu o swojej wierze, którą kiedyś wyniósł z domu od dziadków i rodziców. Ten skoczek nie ukrywa, że bardzo ważną rolę w jego życiu odegrał Jan Paweł II i żałuje, że nigdy osobiście z nim nie spotkał się. Powiedział „Dopiero później dotarło do mnie przesłanie, które papież Polak zostawił młodym ludziom. „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. Jego postawa widoczna na ekranie telewizyjnym i jego wywiady są czytelne w postawie wiary, aby wszyscy umieli to dostrzec i wyzbyli się obsesyjnej postawy, że to co religijne i katolickie, to zacofane i zabobonne. Nie powołujmy się na autorytety, jak to czyni Ewelina Burda w „Dzienniku Wschodnim” przytaczając wypowiedź byłej minister sportu. Uczciwość i sprawiedliwość, którą ta głosi stoi w sprzeczności z jej czynami, kiedy za pieniądze podatników sprowadziła skandalistkę Madonnę na Stadion Narodowy, a pół miliona dzieci nadal w Polsce głoduje. Katolicy chcą za patrona Ojca Św. Jana Pawła II i słusznie, bo to jest patron niekwestionowany pod każdym względem, wzór dla młodych jak mówi Kamil Stoch. To jest także wzór dla nauczycieli, gdyż był to profesor i wielki myśliciel, a dla nas wszystkich jako święty będzie naszym orędownikiem przed Bogiem. Nie czyńmy nowego ”zamachu” na Ojca Św. w Międzyrzecu, kiedy cały świat przygotowuje się na kanonizację, niech On patronuje nam po wszystkie czasy, aby był dla nas chlubą i wzorem. Nie starajmy się dominować, zachowajmy ducha demokracji, bo dyskusja powinna być kontynuowana, aby społeczeństwo mogło zabierać głos. Nie zamykajmy ust tym, którzy mają argumenty i odmienne zdanie. Niech dyskusja ma charakter merytoryczny i nie będzie tylko monologiem z pozycji władzy, która zastrasza wszystkich. Uczmy takiej postawy naszą młodzież. Ojciec Św. Jan Paweł II w swoim dokumencie „Fides et ratio” pisze „Wiara i rozum muszą się uzupełniać, bo rozum bez wiary prowadzi nas w ciemności”. Nie powinniśmy zawieszać dyskusji na parę miesięcy, aby na nowo powrócić do tego samego. Jest sprawą oczywistą, że Ojciec Św. Jan Paweł II powinien być patronem Gimnazjum w Zespole Placówek Oświatowych Nr 3 w Międzyrzecu, bowiem on uprawiał sport w różnych dziedzinach i często spotykał się ze sportowcami i olimpijczykami, którzy go bardzo cenili. Jeśli dla młodzieży gimnazjalnej jest jeden dyrektor, to może być i jeden patron. Chwała tym, którzy chcą młodzież oddać jak mówi Kamil Stoch pod opiekuńcze skrzydła Pana Boga za wstawiennictwem (już niedługo) Św. Jana Pawła II.

Ks. Kazimierz Korszniewicz honorowy przyjaciel szkoły podstawowej nr 3 im. Jana Pawła II