Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych szansą dla naszych rolników

Współpraca, zaufanie, dbałość o dobro wspólne – to cechy, które charakteryzują spółdzielczy model gospodarowania. O tym, że sprawdza się on w praktyce, przekonuje choćby przykład polskich SKOK-ów, które odniosły sukces oferując swoim członkom usługi finansowe.

Siła spółdzielczości

Korzyści ze spółdzielczej współpracy, obok branży finansowej, odczuwają też sektory ubezpieczeniowe, mleczarskie, czy rolnicze. Jak wynika z danych Krajowej Rady Spółdzielczej, ta ostatnie grupa zrzesza dziś około 700 rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Liczba ich członków wynosi ok. 42 000. W spółdzielniach tych pracuje także sezonowo około 8 000 osób – członków rodzin spółdzielców. Kilkanaście tysięcy rolników stale współpracuje ze spółdzielniami produkcyjnymi. Każde przedsięwzięcie, którego celem jest rozwój, także przedsięwzięcia spółdzielcze, wymaga solidnych podstaw, przede wszystkim bezpieczeństwa i stabilności. Także w tym przypadku z pomocą przychodzą rozwiązania spółdzielcze i wzajemne. Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych zapewniają swoim członkom (bowiem osoby ubezpieczone w nich są ich członkami i współwłaścicielami, nie zaś klientami, jak w przypadku tradycyjnych ubezpieczycieli), możliwość wspólnej pracy na rzecz poprawy bezpieczeństwa i, naturalnie, szansę wspólnego czerpania korzyści.

Skomplikowane przepisy

Łączenie się we wspólnoty ubezpieczeniowe i podział ryzyka pomiędzy członków takich wspólnot jest prostym i skutecznym sposobem ograniczania skutków zdarzeń losowych, które mogą powodować straty w najbardziej cenionych dobrach – podkreślał podczas konferencji „Szanse i bariery dla rozwoju Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych na przykładzie rolnictwa” Jerzy Chróścikowski, przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z kolei podlaski senator PiS Grzegorz Bierecki, zastępca przewodniczącego Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, zwracał uwagę na przepisy, które w teorii miały umożliwiać działanie małych towarzystw ubezpieczeń wzajemnych, ale w praktyce wywołują skutek odwrotny od zamierzonego – zamiast promować TUW-y, blokują je. – Ważnym jest, żeby sprawdzać jak działa prawo, które ustanowione zostało dla obywateli. Mamy przepisy w ustawie o działalności ubezpieczeniowej pozwalające tworzyć małe towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych. Ich cel został zdefiniowany przez ustawodawcę, kiedy te przepisy powstawały. Miała to być forma aktywności społecznej, do której przecież zachęcamy. Chcieliśmy, aby ludzie gromadzili się w małych towarzystwach ubezpieczeniowych i realizowali poprzez nie potrzebę posiadania ubezpieczenia ryzyk, które występują w różnej działalności – mówił senator Bierecki.

Wsparcie dla rolników

Aby wesprzeć rolników w ich dążeniu do zapewnienia stabilności prowadzonych przez siebie inicjatyw, powołana została do życia Fundacja Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych, której celem jest wspieranie zainteresowanych grup w budowaniu własnych TUW-ów. – Podstawowym zadaniem Fundacji jest promowanie w Polsce i poza granicami kraju Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych oraz wspieranie ich rozwoju. Instytucja wspomaga rozwój inicjatyw społeczności lokalnych, udzielając między innymi wsparcia technicznego, organizacyjnego i finansowego w obszarze tworzenia TUW-ów – mówi Aleksandra Jankowska, Dyrektor Generalna Fundacji Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych.

Podlasie zainteresowane

Działania Fundacji przynoszą już pierwsze efekty. Zainteresowanie wsparciem w tworzeniu własnych TUW-ów wykazali m.in. producenci powiatów bialskiego, radzyńskiego, parczewskiego czy zrzeszone w ramach jednej grupy zakłady mięsne z Podlasia. Fundacja podpisała m.in. porozumienie z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, na podstawie którego obie strony przystąpiły do prac nad powołaniem do życia Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych Rolników Indywidualnych. Celem tego niekomercyjnego zakładu ubezpieczeniowego, będzie zbudowanie systemu ochrony rolników, ich majątku, sprzętu rolniczego, a docelowo także objęcie ochroną ich upraw rolnych i hodowli zwierząt. TUW RI będzie otwarty na wszystkich rolników, bez względu na przynależność organizacyjną czy wielkość posiadanego gospodarstwa. Otwarty będzie także na tych, którzy mając doświadczenie w sprzedawaniu polis ubezpieczeniowych chcieliby w charakterze agenta, czy likwidatora szkód wesprzeć Fundację w budowaniu od podstaw tak pięknej idei .