Niezwykle wyczekiwanym zwiastunem wiosny jest szczególna ptasia persona – bocian. Na czas zimy opuszcza gniazdo i odlatuje z przedstawicielami swego gatunku do odległej Afryki, po czym wraca wraz z nadchodzącą wiosną.
Pierwsze boćki pojawiają się w woj. lubelskim już w marcu. Zajmują porzucone przed zimą gniazda, a w przypływie głodu spacerują po pobliskich łąkach wypatrując ptasich przysmaków. Miejscowi zapewne woleliby ujrzeć pierwszego bociana na niebie. Według panującego przesądu zwiastuje to podróż, bądź też pracowity rok z sukcesami. Mniej oczekiwanym widokiem jest wolno chodzący bocian lub siedzący w gnieździe, gdyż wróży lenistwo oraz częste siedzenie w domu.
Pierzaści obywatele z sąsiedztwa
Para bocianów upodobała sobie podwórko Anny i Zbigniewa Ulita w Klukowszczyźnie w powiecie bialskim. Sąsiedztwo trwa już przeszło 15 lat. Gniazdo pierzastych lokatorów, usytuowane jest na platformie, która znajduje się na słupie. Na początku gniazdo powstało bezpośrednio na słupie, co zagrażało bezpieczeństwu ptaków i ludzi. Dlatego energetycy z PGE – Polska Grupa Energetyczna, postanowili zamontować na słupie platformę. Dzięki niej bociany mogą, wracać w to samo miejsce, nie wyrządzając szkody sobie i właścicielom posesji. Gospodarze co roku wypatrują bocianów. Pierwszy przylatuje samiec, po kilku dniach w gnieździe pojawia się partnerka bociana. Jak przyznają państwo Ulita – bociany to ciekawi lokatorzy, ale bywa, że ich klekot jest dość uciążliwy. Z drugiej strony cieszą się, że bociany uwiły gniazdo właśnie w pobliżu ich domu. Dziś nie wyobrażają sobie, żeby bocianów mogło zabraknąć. Swoją obecnością tworzą szczególną, wiosenną aurę wokół gospodarstwa – którego stały się częścią.
Bocian biały pod lupą eksperta
Jak podaje dr inż. Patryk Rowiński, adiunkt Wydziału Leśnego SGGW w Warszawie, bocian biały w naszym kraju występuje głównie w części północno – wschodniej oraz właśnie na lubelszczyźnie. Jest niezwykle towarzyski, gdyż preferuje budowę gniazd w pobliżu siedzib ludzkich. Dlatego możemy je spotkać na dachach budynków, kominach, na wysokich drzewach, a także na specjalnie przygotowanych przez ludzi platformach. Na jednym dachu mogą znaleźć się nawet cztery gniazda i nie wywołuje to agresji miedzy bocianimi parami.
Polskie wsie są idealnym miejscem dla bocianów, które szukają terenów trawiastych, uprawnych, łąk i pastwisk, na których żerują. Polują na płazy, gryzonie, owady, dżdżownice, krety. W przeciwieństwie do łabędzi, bociany nie zawsze łączą się w te same pary, choć dzieje się to niezwykle często. Wynika to jednak nie tyle z przywiązania i wierności do partnera, tylko…z powrotu do sprawdzonego gniazda. Bociania para dochowuje się 2-3 do 5 młodych. Zwykle dożywają dwudziestuparu lat. Zdarzają się jednak rekordziści. Tak było w przypadku zaobrączkowanego bociana – który dożył 33 lat, oraz najdłużej żyjącego bociana w niewoli – który dożył 35 lat.
Wyklekocz co Ci w duszy gra….
Bocian jak wiadomo nie śpiewa jak ptak, a głośno klekocze. Dzieje się tak ponieważ nie posiada wykształconych strun głosowych. W przypadku niebezpieczeństwa zaczyna syczeć. Bociany muszą stawić czoła licznym zagrożeniom. Zmiany klimatyczne, pestycydy stosowane w rolnictwie, zniszczone gniazda, a przede wszystkim linie energetyczne są największymi wrogami tych pięknych ptaków. Ich liczebność spada dlatego, zostały objęte ścisłą ochroną.
Dawni Słowianie wierzyli, że dusza człowieka zmienia się w bociana. W obawie przed złością i zemstą takiej duszy zakazano jedzenia bocianiego mięsa. Za sprawa przesądu ptak ten już bardzo dawno zyskał nietykalność.
Kilka bocianich przesądów
Bocian, który założy gniazdo w pobliżu domu – szczęście domowników
Lepiej nie podnosić wzroku, gdy bocian czyści sobie pióra. Jest to niepomyślny zwiastun wiosny.
Bocian wyrzucający własne jaja z gniazda – nieurodzaj ziemi
Bocian krążący nad domem – narodziny dziecka
Klekot bociana – kłótnia w sąsiedztwie
Marta Kubiak
Na zdjęciach pierwsze wiosenne widoki na Podlasiu i oczywiście bocian z Klukowszczyzny.
Fot. Marta Kubiak