Lotnicze Podlasie

Lotnictwo już od swojego zarania związane była z Podlasiem. Jednym z pierwszych prekursorów lotnictwa w nie tylko w Polsce, ale i na świecie, był artysta malarz Czesław Tański. Wzorując się na budowie skrzydeł owadów, zaczął opracowywać w 1893 r i skonstruował pierwszy szybowiec już w 1896 r. W okolicach Janowa Podlaskiego odbyły się pierwsze próby lotów prototypów szybowców. Później próbował zbudować śmigłowiec, lecz po kilku nieudanych próbach całkowicie poświęcił się malarstwu. Pierwsze prototypy samolotów zostały skonstruowane i oblatane w Anglii przez braci Wright. I ten kraj stał się ojczyzną lotnictwa, a nie Polska i Podlasie.

II Rzeczpospolita

Lotnictwo już od początków II RP stało się integralną częścią polskich sił zbrojnych. Pierwsze samoloty pochodziły z Francji, Niemiec i Rosji. Zadbano również o sprzęt własnej produkcji. Co prawda pierwsza wytwórnia samolotów pojawiła się w Warszawie, nasz region stał się jednak tym, który w znacznym stopniu przyczynił się do rozwoju lotnictwa. W Lublinie i Białej Podlaskiej z prywatnej inicjatywy powstały fabryki samolotów: Plage Laśkiewicz i Podlaska Wytwórnia Samolotów – Rosenwertha Różyczki. Ta ostatnia już od swoich początków przyczyniła się do rozwoju zainteresowania na Podlasiu lotnictwem i lataniem. Przy fabryce powstał Klub Lotniczy Podlaskiej Wytwórni Samolotów skupiający miłośników lotnictwa. Istotna rolę odegrały również kluby szybowcowe Wytwórnia dysponowała nowoczesnymi jak na ówczesne czasy środkami. W ramach fabryki istniał jeden z nielicznych w Polsce tunel aerodynamiczny, czy jedyna w Polsce fi rma zajmująca się fotografi ą lotnicza. Do rozwoju fascynacji lotnictwem przyczyniła się również przyfabryczna szkoła zawodowa. To spowodowało fascynację wielu podlaskich chłopców zawodem lotnika. Trzeba dodać, że w Polsce lotnictwo nie miało tak elitarnego charakteru jak w innych krajach Europy. Wynikało to w dużej mierze z roli społecznej i militarnej, jaką nadal spełniała w Polsce kawaleria, jak również z faktu, że w przedwojennej Polsce pilot traktowany był podobnie jak kierowca; często miał stopień szeregowca lub podoficera.

II wojna światowa

Gros sił lotniczych stanowiły dwie formacje: myśliwska Brygada Pościgowa i Brygada Bombowa. Nasz region z punktu lotnictwa był bardzo ważny z jednej strony z powodu produkcji samolotów w Białej a z drugiej z racji lokalizacji głównego lotniska polowego w Małaszewiczach. Przełamanie frontu przez Niemców spowodowało stopniowe wycofywanie lotnictwa na Kresy. Po agresji ZSRR 17 września lotnictwo przebazowano na południe. Główna przyczyną nie był brak chęci do walki, lecz niedostatek paliwa lotniczego. Podczas walki gorszy jakościowo sprzęt rekompensowało znakomite wyszkolenie polskich pilotów, jak i personelu naziemnego. Większość lotników zdołała wycofać się Rumunii, gdzie zostali internowani. Po ucieczce – udawali się do Francji. I już tutaj, a później w Anglii, dysponując samolotami nieustępującymi niemieckim, mogli wykazać jak dobrymi są pilotami. Sukcesy polskich lotników spowodowały, że Amerykanie przystępując do wojny doszli do wniosku, że Polacy mają wrodzone zdolności do lotnictwa i do tej broni kierowali żołnierzy legitymujących się polskim rodowodem. Trzeci na liście amerykańskich asów myśliwskich nazywał się Francis Gabreski (Franciszek Gabryszewski).

Podlascy piloci

Pułkownik Zdzisław Krasnodębski, którego prochy spoczęły w ubiegłym tygodniu w ojczystej ziemi – choć najbardziej znany – nie był jedynym lotnikiem wywodzącym się z Podlasia. Nie sposób wymienić wszystkich. Zaprezentujemy pokrótce sylwetki niewielu z nich, do których biogramów udało nam się dotrzeć, z nadzieją, że przyczynimy się w ten sposób do ocalenia pamięci o tych, których rodziny żyją wśród nas.

Pułkownik Tadeusz Koc

To kolejny – obok Zdzisława Krasnodębskiego – podlaski dowódca legendarnego Dywizjonu 303. Urodził się w Grabanowie koło Białej Podlaskiej, ukończył gimnazjum Kraszewskiego i – jak wielu z ówczesnych uczniów – uczęszczał do szkoły szybowcowej przy PWS. Po maturze kończy dęblińską Szkołę Podchorążych Lotnictwa. W czasie kampanii wrześniowej dokonał czynu niezwykłego. W trakcie walk z Niemcami strącił okolicach Łodzi Messerschmitta, a po przeniesieniu na wschód – zestrzelił samolot sowiecki. W trakcie ofensywy lotniczej nad Francją między 25 a 29 kwietnia 1942 roku Tadeusz Koc zestrzelił 2 samodzielnie, a 1 wspólnie z Słomskim, niebezpieczne Fw 190. W 1942 roku przeniesiony na dowódcę eskadry 308 dywizjonu. W trakcie lotu nad Francja, po strąceniu jednego z samolotów wroga, sam został zestrzelony. Po wylądowaniu na spadochronie, dzięki pomocy ruchu oporu udaje mu się wrócić przez Francję, Hiszpanię i Gibraltar do Wielkiej Brytanii. Trafi a do dywizjonu 303, by przejąć dowództwo dywizjonu od kpt. J. Falkowskiego. Po demobilizacji w 1948 roku wyjeżdża do Afryki, skąd – już na stałe – przenosi się do Kanady. Zmienia nazwisko na Kotz. Zmarł 3 czerwca 2008 roku w wieku 94 lat. Kawaler Orderu Virtuti Militari.

Aleksander Chudek

Pochodził ze Stoczka, leżącego w połowie drogi Między Lubartowem a Radzyniem Podlaskim. Szkołę powszechną ukończył w Czemiernikach. Do wybuchu wojny wylatał 180 godzin. Nie brał udziału w kampanii wrześniowej, nie udało mu się również walczyć we Francji. Za to w Anglii!!! W ciągu półtora miesiąca zestrzelił 5 niemieckich samolotów, co dało mu honorowy tytuł asa myśliwskiego. Po przydzieleniu do Dywizjonu 303 odniósł kolejne 4 zwycięstwa. Zginął 23 czerwca 1944 roku podczas lotu bojowego nad Francją. Kawaler Orderu Virtuti Militari. 23 czerwca 2009 roku w miejscowości Le Plessis-Girmoult, nad którą zginął, odsłonięto pomnik chorążego Aleksandra Chudka.

Sierżant Stanisław Karubin

Pochodził z podłosickich Woźnik. Absolwent Szkoły Podofi cerów Lotnictwa dla Małoletnich. Podobnie jak Aleksander Chudek pochodził z wielodzietnej rodziny, miał 7-mioro rodzeństwa. 3 września 1939 r. odnotował pierwsze zestrzelenie, drugie, w 1940 roku nad Francją. W Bitwie o Anglię, walcząc w składzie Dywizjonu 303 dołożył 5 zestrzeleń. Kolejny podlaski as, również kawaler Virtuti. Poległ 12 sierpnia 1941 roku.

Kapitan Władysław Ryżko

Z Białej Podlaskiej. Pilot bombowca „Łoś”. Zestrzelony 7 września 1939 roku. Ciężko poparzony – przeżył. W l. 1945 – 46 w LWP, m.in. na stanowisku zastępcy d-cy eskadry 9 Pułku Myśliwskiego. Zwolniony z cywilnego lotnictwa na fali represji wobec żołnierzy RP, wrócił za stery samolotu w 1956 r. Trzy lata później zginął w katastrofi e. Wykonał łącznie 330 lotów na ratunek rannym i poszkodowanym. Kawaler VM. To tylko skrótowo zakreślone sylwetki czterech naszych lotników. A było ich wielu, na przykład: sierżant Feliks Gmur z Radzynia (poległ 30.08.1940 w Anglii), por. Józef Jakub Górski z Białej Podlaskiej (poległ 28.02.1942 nad Holandią), por. Stanisław Łukaszewicz z Lisznej (poległ 4.04.1943 nad Francją), sierż. Józef Piałucha ze Starych Szpaków (poległ 2.09.1944 nad Jugosławią)….Godzi się o nich pamiętać.