Władza działa przeciwko rodzinie

Dane z raportu o sytuacji społeczno- -gospodarczej województwa lubelskiego w 2013 roku budzą przerażenie. W statystykach ponownie odnotowano ujemny przyrost naturalny. O ile jednak w 2012 roku różnica między liczbą zgonów i urodzeń wynosiła 1348 osób, to w minionym roku zmarło 3111 mieszkańców województwa więcej, niż się urodziło. W powiatach bialskim, parczewskim i radzyńskim przyrost naturalny jest wyraźnie ujemny. Wyjątkiem jest miasto Biała Podlaska, ale i tu statystyki bynajmniej nie napawają optymizmem.

Jest nas coraz mniej

W regionie spada regularnie liczba małżeństw, a co za tym idzie – dzieci. Wielkim problemem jest emigracja. Swojej szansy na lepsze życie co roku szukają tysiące mieszkańców Południowego Podlasia, wyjeżdżając za granicę lub do Warszawy. Dla całego województwa lubelskiego saldo migracji wewnętrznych i zagranicznych wyniosło minus 5627 osób. Władze, zarówno te centralne, jak i samorządowe, nie robią praktycznie nic, aby odwrócić fatalne tendencje. – Smutne jest to, że polski rząd nie zajmuje się sprawami rodziny. Rząd lekceważy polską rodzinę i eksploatuje Takiej sytuacji nie da się zaakceptować – mówił niedawno lider PiS Jarosław Kaczyński. – Ostatnio okazało się, że ojciec 5 dzieci nie mieści się w systemie opieki społecznej. Niedawno Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz powiedziała, że rodzice nie mają prawa do decydowania o tym, czego uczą się ich dzieci. Premier w ogóle się tym nie interesuje. System Tuska to system głęboko antyrodzinny i wymierzony w rodziny.

Trzeba działać

Premier Jarosław Kaczyński podkreślił, że potrzebna jest nie tylko zmiana rządu, ale też inne spojrzenie na problemy rodziny. – Jest jednak dla polskiej rodziny scenariusz pozytywny. Zakłada on, że państwo podejmuje intensywną polityką prorodzinną. Na każde drugie dziecko mamy 500 zł, a w rodzinach mniej zamożnych byłyby one przyznawane już na pierwsze. Mamy możliwość wykorzystania środków własnych i zabiegania o wykorzystanie środków europejskich – mówił lider PiS. – Władza, która chce służyć Polsce musi służyć polskim rodzinom – puentował.

Dlaczego Podlasie wyludnia się?

Maria Chilkiewicz, technik budowlany:
– Wyludnianie powoduje przede wszystkim brak miejsc pracy. Ludzie wyjeżdżają za granicę nawet za skromne wynagrodzenie. Płacą podatki w innych państwach. A tu? Zostają starzy ludzie.

Marta Wójciuk, mama dwójki dzieci:
– Jeśli zdecydujemy się na małżeństwo, a pracuje jedno z małżonków, to nie starcza do pierwszego. A co mają powiedzieć rodziny wielodzietne? Więc decydujemy się na jedno, góra – dwoje dzieci, bo na więcej nas po prostu nie stać.

Wiesław Gołubiak, emeryt:
– Praca jest podstawą, a u nas nie ma perspektyw na zatrudnienie. A jak nie ma pracy, to nie ma możliwości założenia rodziny. Młodzi ludzie wyjeżdżają do większych aglomeracji albo za granicę i tam układają sobie życie.

Monika Chylimoniuk, bezrobotna:
– Szkoda, że ludzie opuszczają Podlasie, przecież jest takie piękne, takie nasze. Ale pięknym widokiem jeszcze nikt rodziny nie wykarmił. Wyjeżdżamy za chlebem, ale jakim kosztem!

Pytała i Fot. MG