Memoriał Kazimierza Rybaka

Mecze rozegrane zostaną do 2 wygranych setów do 25 punktów (ewentualny tie-break do 15 punktów). Grupa A (ul . St. Marusarza 8) SPS 4CV Garwolin, , Drużyna Absolwentów AWF, KS Zakład Karny Biała Podlaska. Grupa B (ul. Akademicka 2) KS MOSiR „Huragan” Międzyrzec Podlaski, AZS AWF Biała Podlaska, UKS IFLO Kosmet Hurt Biała Podlaska. Program turnieju: 9:30 – przyjazd uczestników, 9:50 – wyprowadzenie zespołów, 10:00 – uroczyste otwarcie turnieju, 10:30-14:00 – mecze grupowe, 14:00-15:00 – przerwa obiadowa, 15:30-17:30 – mecze finałowe, 17:30 – zakończenie turnieju, wręczenie pucharów i nagród, 18:00 – spotkanie towarzyskie, prezentacja sylwetki trenera Kazimierza Rybaka.

ANNA BODASIŃSKA ORGANIZATOR MEMORIAŁU

Jak doszło do tego, że Memoriałem upamiętniona zostanie legenda bialskiej siatkówki?

Pomysł organizacji turnieju narodził się z potrzeby serca. To jest nasz dług wobec trenera Rybaka (mój osobisty i innych osób, związanych z Uczelnią i piłką siatkową w naszym mieście). Nie wyobrażam sobie, że można o tym człowieku zapomnieć. Nie da się przejść obojętnie obok tego, co zrobił dla nas siatkarek, siatkarzy czy ogólnie dla siatkówki w naszej Uczelni, w klubie AZS czy w Białej Podlaskiej.

Jakie ekipy będziemy mogli zobaczyć podczas zawodów?

Wychowankowie trenera Kazimierza Rybaka grają i szkolą w całej Polsce. Zawodnicy większości zaproszonych zespołów pamiętają trenera, i o to nam przede wszystkim chodziło. Duże grono wśród nich stanowią Jego wychowankowie (KS Zakład Karny Biała Podlaska, zespół Absolwentów), którzy aktualnie jeszcze trenują piłkę siatkową lub zajmują się szkoleniem w tej dyscyplinie (Jakub Sokołowski – trener SPS 4CV Garwolin, Marcin Śliwa – trener KS MOSiR „Huragan” Międzyrzec Podlaski).

Jeszcze nie odbyła się I edycja Memoriału, a organizatorzy mają już plany na kolejne edycje?

Oczywiście chcielibyśmy, żeby I Memoriał Kazimierza Rybaka był początkiem cyklicznych turniejów w Białej Podlaskiej. Marzy nam się, by organizować na zmianę turniej kobiet i mężczyzn, z udziałem drużyn z wyższych lig.

Dobrze znałaś trenera Kazimierza Rybaka ?

Pierwszy raz spotkałam się z Jego warsztatem trenerskim na obozie kadry juniorek w Łomży, później już jako studentka i zawodniczka KA AZS AWF Biała Podlaska trenowałam pod jego okiem i w końcu jako uczeń, współpracownik, czy koleżanka z WWFiS w Białej Podlaskiej. Tych wspomnień nie da się wymazać, tak jak nie można zapomnieć pewnych powiedzeń trenera Rybaka: „pach, pach” – jak krzyczał podczas pokazu ćwiczenia, „si?” – jasne, zrozumiałe? czy wreszcie – „smaż kawę”, jak mawiał gdy zaglądał do mojego do pokoju. Trener był człowiekiem nietuzinkowym: nie korzystał z telefonu komórkowego, komputera, nie posiadał prawa jazdy… Miał za to przepiękny charakter pisma, bogate słownictwo i talent do rysowania – umiał przedstawić każde ćwiczenie w formie grafi cznej. Na Jego biurku zawsze panował porządek. Do końca pracy zawodowej prowadził wykłady w sali gier, do których potrzebował tylko kredy, tablicy i gąbki. Miał w sensie pozytywnym „ADHD” ; nie mógł siedzieć spokojnie, często wykonywał przeróżne „sztuczki” z piłką. Na szyi zawsze miał zawieszony gwizdek. Dużo żartował. Rzadko chwalił. Był krytyczny w sprawach dydaktyki. Często polemizował (najczęściej ze Sławkiem Bodasińskim – trenerem piłkarzy ręcznych). Nigdy nie nazywał nas po imieniu – stosował przezwiska (Mała, Bodaś). Miał znajomych w całej Polsce, zawsze ktoś, gdzieś Go pozdrawiał. Dużo czytał i lubił dyskutować. Był wrażliwym człowiekiem, bardzo tolerancyjnym i bezpośrednim. To był mój nauczyciel, trener, mistrz i przyjaciel.