Nowy samorząd dla Białej Podlaskiej

Dariusz Stefaniuk podsumował cykl spotkań w ramach Akademii Nowego Samorządu, zorganizowanych przez Fundację Grzegorza Biereckiego „Kocham Podlasie”. Podkreślał, że inicjatywa jest niezwykle ważna dla regionu, ponieważ nie tylko daje obecnym i przyszłym samorządowcom wiedzę niezbędną dla ich służby społeczeństwu, ale także integruje środowiska, które chcą dobrych zmian w regionie a także samej Białej Podlaskiej.

– Nasz region, nasza Biała Podlaska, zasługują na znacznie więcej, niż bylejakość. To nie jest jakaś przeklęta, jałowa ziemia. Wręcz przeciwnie. Mamy atuty, których nie ma nikt inny – mówił Dariusz Stefaniuk. – My też chcemy się rozwijać. My też mamy aspiracje. A najlepszym dowodem na to jest frekwencja i poziom zaangażowania uczestników Akademii Nowego Samorządu. Tu nie brakowało ludzi z aspiracjami. Nie brakowało ludzi, którzy traktują samorząd jak służbę, jak misję. Takich ludzi nam wszystkim potrzeba.

Lider bialskiej opozycji podkreślał, że pomysły, które pozwolą zmniejszyć bezrobocie w mieście, podnieść zarobki mieszkańców, naprawić oświatę, kulturę i sport w mieście są możliwe do zrealizowania. Mówił m.in. o stworzeniu w Białej Podlaskiej specjalnej strefy ekonomicznej, przyciągnięciu inwestorów poprzez obniżanie podatków, prostych sposobach na uczynienie z Białej Podlaskiej miasta przyjaznego mieszkańcom.

– Biała Podlaska może być miastem ludzi zamożnych, szczęśliwych i dumnych ze swojego pochodzenia. By tak się stało potrzebujemy nowego otwarcia, nowych pomysłów, nowych liderów – podkreślał Stefaniuk. – Polska potrzebuje nowego gospodarza. My w Białej również. Potrzebujemy tu nowego samorządu! Samorządu na miarę tego wspaniałego miasta.

Wystąpienie Dariusza Stefaniuka wielokrotnie było przerywane oklaskami.

– Trudno zabierać głos po naprawdę znakomitym wystąpieniu. Mówię o wystąpieniu pana Dariusza Stefaniuka. Warto było przyjechać tutaj, do Białej Podlaskiej, żeby jego wysłuchać – powiedział honorowy gość zakończenia ANS premier Jarosław Kaczyński.

Więcej w najbliższym wydaniu Tygodnika Podlaskiego.