Zamożne i uczciwe miasto

Jest jeden kraj i jedna wspólnota narodowa. Parczew i Biała Podlaska to taka sama Polska, jak Warszawa czy Wrocław. My też chcemy się rozwijać. My też mamy aspiracje. A najlepszym dowodem na to jest frekwencja i poziom zaangażowania uczestników Akademii Nowego Samorządu. Wszyscy wiemy, jak wygląda wiele naszych samorządów. Rodzinno-towarzyskie klany obsiadające kluczowe stanowiska. Układy i układziki. Żenująca niekompetencja. Samorządowcy na tych samych stanowiskach od dekad. I wynikający z tego wszechogarniający marazm. Marazm, którym lokalni włodarze zarażają niestety część mieszkańców. „Nie uda się”, „to nie ma sensu”, „nie ma co się stawiać”, „dobrze, że cokolwiek się robi”. Mikromania. Minimalizm. Bezwład. Nasz region, nasza Biała Podlaska, zasługują na znacznie więcej, niż bylejakość. To nie jest jakaś przeklęta, jałowa ziemia. Wręcz przeciwnie. Mamy atuty, których nie ma nikt inny.

Czy w Białej Podlaskiej brakuje ludzi przedsiębiorczych? Czy my jesteśmy inni, gorsi? Otóż nie! W Białej Podlaskiej są ludzie, którzy wiedzą jak zrobić biznes. Trzeba im tylko pomóc, a nie wciąż przeszkadzać. Przedsiębiorcy, wszyscy, a nie tylko wybrani, muszą mieć urzędników po swojej stronie. Narzekamy, że w mieście nic się nie dzieje. Ale jak się ma dziać, skoro brakuje podstawowej infrastruktury? Skoro ta, co jest, wygląda strasznie? Brak wydarzeń kulturalnych to oznaka głębokiej prowincji. A my prowincją być nie chcemy! Należy tak ułożyć miejski budżet, aby kultura nie była w nim przysłowiowym kwiatkiem u kożucha. Wszystko, o czym mówiłem, można zrobić. Miejsca pracy. Wyższe dochody. Dobra szkoła. Kultura i sport na wysokim poziomie. Uczciwość, otwartość i poszanowanie dla tradycji. Można sprawić, byśmy wszyscy czuli się po prostu lepiej, byśmy mogli częściej się uśmiechać.

Niewątpliwie jednak potrzebna jest radykalna zmiana. Wybory do europarlamentu jasno pokazały, że Polacy lokują swoje nadzieje na zmianę w partii, której przywódcę, premiera Jarosława Kaczyńskiego, dziś gościmy. W naszej partii, w Prawie i Sprawiedliwości. Jestem przekonany, że PiS nie zawiedzie tych nadziei. Polska się zmieni, i to już niebawem. Zwyciężymy, a poprzez wygrane wybory parlamentarne odsuniemy od władzy nieudolną, groteskową koalicję PO-PSL. Wierzę też głęboko w sukces PiS w jesiennych wyborach samorządowych. Jestem też pewien, że wokół naszego programu, dobrego programu, skupią się wszyscy Ci, którym zależy na Białej Podlaskiej. By dojść do celu, potrzebujemy ludzi energicznych, mądrych, uczciwych. Takich mieszkańców w naszym mieście nie brakuje. Biała Podlaska może być miastem ludzi zamożnych, szczęśliwych i dumnych ze swojego pochodzenia. By tak się stało potrzebujemy nowego otwarcia, nowych pomysłów, nowych liderów. Polska potrzebuje nowego gospodarza. My w Białej również. Potrzebujemy tu nowego samorządu! Samorządu na miarę tego wspaniałego miasta.